Fala komentarzy po wpisie Tuska. "Miał pan okazję milczeć"
Donald Tusk stanął w obronie prokurator Ewy Wrzosek. We wpisie w serwisie X stwierdził, że krytycy jej działań "imponowali powściągliwością", gdy PiS mianował swoich ludzi na kluczowe stanowiska. Post premiera wywołał falę komentarzy. "Donald Tusk nie przeczy, że prokurator Wrzosek jest politycznie zaangażowana" - komentują dziennikarze.
"Komentatorzy, którzy uważają, że walka w obronie niezależności prokuratury dyskwalifikuje panią Wrzosek jako 'politycznie zaangażowaną', imponowali powściągliwością, kiedy na prezesów sądów, trybunałów, banków, mediów i prokuratury PiS mianował radykalnie neutralnych fachowców" - napisał w niedzielę Donald Tusk.
Jego post w serwisie X natychmiast spotkał się z lawiną reakcji ze strony polityków, komentatorów i dziennikarzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Niebywały skandal". Polityk Lewicy o nagraniu z politykami PiS
"Ale w takim razie cała ta kłótnia sprowadza się już tylko do różnicy w poziomie łajdactwa, skoro jedynym argumentem, jaki jesteście w stanie przytoczyć, jest to, że tamci robili to samo albo jeszcze gorzej. A przypominam - obiecywaliście być nową jakością" - skomentował Konrad Berkowicz z Konfederacji.
"Ależ Pan Premier dojechał szefa NRA! (Naczelnej Rady Adwokackiej - red.) Chyba nie zarzuci mu Pan "imponowania powściągliwością" za czasów rządów PiS? Mec. Rosati proponuje normalność zamiast nawalanki. Warto by było skorzystać z tej sugestii" - odpowiedziała Tuskowi Anna-Maria Żukowska z Lewicy i do wpisu dołączyła rozmowę z mecenasem Rosatim, która ukazała się w "Rzeczpospolitej".
"Miał Pan okazje milczeć. Wymyśliliście sobie rzekomy problem z praworządnością w Polsce. Pisaliście i głosowali rezolucje w PE przeciwko Polsce. Doszliście do władzy i bez jednej ustawy wasza "praworządność" wróciła. Na Jagodnie też już widzą, co wyrabiacie!" - ocenił z kolei Bogdan Rzońca z PiS.
"Zły wpis"
Do wpisu Tuska odnieśli się też dziennikarze.
"Premier Donald Tusk ponownie w obronie prokurator Ewy Wrzosek. Mnie ciekawi pewna kwestia, której do dzisiaj - niestety - prokuratura nie wyjaśniła, choć ponoć próbuje wyjaśnić od roku. 29/30 listopada 2023 r. poseł Bartłomiej Sienkiewicz, późniejszy minister kultury, wysłał maila do prokurator Ewy Wrzosek, z wnioskiem by ta zajęła się sprawą mediów publicznych i próby ich zabetonowania przez PiS. Ewa Wrzosek o mailu Sienkiewicza dowiedziała się 30 listopada i zaczęła działać 28 listopada (tak, to nie błąd - najpierw zaczęła działać, a potem się dowiedziała o wniosku) - przypomniał Patryk Słowik z Wirtualnej Polski.
"Ano właśnie. Warto do tego wracać. Tak jak i do słynnego smsa do "Małgosi" ws informacji, które trzeba szybko pchnąć do Rafała" - zgodziła się Katarzyna Sadło z "Rzeczpospolitej".
Z wpisem Tuska nie zgodziła się też m.in. Marta Gordziewicz z tvn24.
"No nie, wielu z nich głośno krzyczało o potrzebie budowania niezależności prokuratury i sądownictwa. I tak samo głośno punktowali upolitycznionych prokuratorów i sędziów" - napisała.
"Zły i niedojrzały wpis premiera na bardzo wielu poziomach. Dość powiedzieć, że cała masa ludzi stale wytykających PiSowi kolesiostwo wprost mówi, że przydzielenie tej akurat sprawy pani Wrzosek było proszeniem się o kłopoty" - ocenił z kolei Maciej Bąk z Radia Zet.
"Donald Tusk nie przeczy, że prokurator Wrzosek jest politycznie zaangażowana" - zauważyła Joanna Miziołek z Newsweeka.
Czytaj też: