Posłowie PO chcą pozbawić immunitetu wiceministra Bartosza Kownackiego. Za słowa o "krwi na rękach"
Posłowie PO złożyli do marszałka Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu wiceministrowi obrony narodowej Bartoszowi Kownackiemu. Chodzi o jego sejmowe wystąpienie, podczas którego stwierdził, że PO ma "krew na rękach" w związku z katastrofą smoleńską.
08.03.2017 | aktual.: 08.03.2017 10:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O złożeniu wniosku poinformował na swoim profilu na Twitterze poseł PO Mariusz Witczak.
Wiceszef MON przedstawiał 23 lutego br. w Sejmie, na wniosek klubu PO, informację na temat wykorzystywania przez premier oraz prezydenta wojskowych samolotów transportowych CASA do celów prywatnych. - Skończcie ten chocholi taniec wokół transportu najważniejszych osób w państwie. (...) Na całym świecie się to odbywa, a wy jako Platforma Obywatelska macie najmniejsze prawo, żeby o tym mówić, bo to wy macie krew 96 osób na rękach, bo robiliście ten chocholi taniec przez ostatnie kilka lat - powiedział Kownacki.
Jeszcze tego samego dnia posłowie PO zapowiedzieli skierowanie wniosku do Komisji Etyki Poselskiej w związku z wypowiedzią wiceszefa MON. Następnego dnia natomiast skierowali do prokuratury prywatny akt oskarżenia przeciwko Kownackiemu.
Odnosząc się do zapowiedzi posłów PO, Kownacki powiedział dziennikarzom, że nie żałuje swojego wystąpienia na sali sejmowej, a posłowie PO mają prawo kierować dowolne wnioski czy pozwy.
Posłowie PO nie tylko wnieśli do prokuratury prywatny akt oskarżenia przeciwko Kownackiemu, skierowali także skargę na niego do rzecznika dyscyplinarnego Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie. Wiceminister obrony narodowej jest prawnikiem. Wpisany jest na listę adwokatów w Warszawie.