Posłom PO grozi wydalenie z Zakonu Rycerzy Kolumba
Posłowie PO należący do polskiego oddziału Zakonu Rycerzy Kolumba postąpili wbrew zasadom organizacji, nie wspierając w sejmie projektu zakazującego in vitro - podaje serwis fronda.pl. Kłopoty w zakonie mogą mieć posłowie: Michał Szczerba, Andrzej Gut-Mostowy i Ireneusz Raś. Mogą nawet zostać wyrzuceni z zakonu.
23.10.2009 | aktual.: 23.10.2009 21:39
Kiedy w sejmie głosowano nad obywatelskim projektem "Contra in vitro", który zakazywał stosowania tej metody zapłodnienia w Polsce, prominentni członkowie zakonu, zasiadający w ławach PO mieli kłopot.
Poseł Michał Szczerba - Wielki Rycerz Rady im. Wojciecha na warszawskich Nowolipkach - zagłosował przeciwko projektowi - przypomina fronda.pl. Z kolei szef polskich Rycerzy Kolumba, Andrzej Gut-Mostowy przed głosowaniem wyszedł z sali i wrócił po jego zakończeniu. Inny polityk rządzącej partii i członek zakonu, a prywatnie brat sekretarza metropolity krakowskiego abpa Dziwisza, Ireneusz Raś nie przyjechał na głosowanie.
Rycerze Kolumba wspierają swoją działalnością liczne przedsięwzięcia pro-life. Polska gałąź zakonu angażuje się w marsze dla życia i rodziny, była też m.in. współorganizatorem antyaborcyjnej wystawy "Wybierz życie". Fronda.pl twierdzi, że postępowanie parlamentarzystów wywołało wzburzenie wewnątrz organizacji. Sprawą zainteresował się sam szef organizacji Carl Anderson. W najbliższą sobotę przybędzie do Polski z nieplanowaną wcześniej wizytą i spotka się w Ludźmierzu z członkami organizacji.
O tym, jak głosowali posłowie-zakonnicy donieśli działacze Zakonu Rycerzy Kolumba z Bielska-Białej. Próbowali dowiedzieć się czegoś i uzyskać wyjaśnienia, ale bez skutku. Inni Rycerze Kolumba skierowali listy protestacyjne wprost do centrali zakonu w New Haven w amerykańskim stanie Connecticut.
Automatyczne wydalenie z zakonu - w myśl wewnętrznych zasad - grozi każdemu członkowi, który sprzeniewierzy się nauce Kościoła katolickiego.