PolskaPosłanka na wózku wywołała oburzenie

Posłanka na wózku wywołała oburzenie

Oburzenie posłanki Barbary Ciruk (SdPl)
wzbudziło pojawienie się w Sejmie chorej, jeżdżącej na wózku
inwalidzkim, posłanki PiS Barbary Marianowskiej. Szef PiS Jarosław
Kaczyński zapewnił, że Marianowska sama zdecydowała, że przyjdzie
do Sejmu na głosowanie w sprawie skrócenia kadencji.

Posłanka SdPl w trakcie zadawania pytań wnioskodawcom uchwał zakładających samorozwiązanie Sejmu, zapytała Kaczyńskiego, czy ma sumienie. Ze zgrozą zobaczyłam dziś, że w imię partykularnych interesów partyjnych, jest pan w stanie przywieźć koleżankę na wózku z wenflonem, tylko po to, żeby zagłosowała. Gdzie jest pana sumienie, ta pani miała trzy trepanacje czaszki - mówiła wzburzona Ciruk. Jak pan może, panie pośle! Na polu bitwy wynosi się rannych, chroni się ich. Taką Polskę nam zgotujecie - podkreśliła.

Kaczyński zapewnił jednak, że posłanka Marianowska zupełnie sama i indywidualnie podjęła decyzję o tym, żeby przyjechać do Sejmu. To jest jej decyzja. Ja wiem, że wy tego nie rozumiecie, jesteście ludźmi z takiej półki, rozumiecie tylko elementy animalne - zaznaczył w odpowiedzi na krzyki z lewej strony sali sejmowej.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)