Poskarżył się policji na jakość kupionego... haszyszu
Policja ze szwedzkiego miasta Eslov poinformowała, że na jednym z komisariatów pojawił się 26-letni mężczyzna, który skarżył się na... jakość kupionych od dilera narkotyków - informuje serwis UPI.com.
26-latek przyznał policjantom, że często pali marihuanę lub haszysz. Mężczyzna poskarżył się, że ostatnio przydarzył mu się tzw. bad trip, czy nieprzyjemne doznania po zażyciu narkotyku. Jak zeznał, w pewnym momencie zorientował się, że telewizor do niego przemawia, a jego dziewczyna przemienia się w... delfina.
Miłośnik używek przyniósł nawet ze sobą próbkę "trefnego" towaru do zbadania.
Nie wiadomo jeszcze, czy "uczynny" 26-latek poniesie konsekwencje posiadania narkotyków. W Szwecji posiadanie niewielkiej ilości tzw. miękkich narkotyków karane jest zazwyczaj niewielką grzywną.