Poseł Tomczak zrobił w Strasburgu kaplicę
Związany z Radiem Maryja eurodeputowany Witold Tomczak, wbrew woli władz Parlamentu Europejskiego, zorganizował w Strasburgu katolicką kaplicę - podaje "Życie Warszawy".
13.05.2006 | aktual.: 13.05.2006 07:59
W obu siedzibach europarlamentu: Brukseli i Strasburgu, są dwie kaplice ekumeniczne, w których mogą modlić się wyznawcy wszystkich religii. Z założenia nie można w nich umieszczać żadnych symboli religijnych. Witold Tomczak, który do PE został wybrany z list LPR, od dawna domagał się jednak utworzenia specjalnych kaplic katolickich. Nie dostał zgody, więc w pokoju medytacyjnym w Strasburgu, wbrew zakazom, umieścił na ścianie symbole katolickie: krzyż, obrazy Jezusa Miłosiernego oraz Matki Boskiej Częstochowskiej.
W Strasburgu wywołało to protesty, bo PE na każdym kroku podkreśla swoją neutralność._ To bulwersująca sprawa. W przyszłym tygodniu się nią zajmiemy_ - mówi rzecznik frakcji Zielonych w europarlamencie Helmut Weixler._ Nie chcemy, by jedna religia była uprzywilejowana względem drugiej_ - wyjaśnia biuro prasowe PE.
Władze parlamentu zdają sobie jednak sprawę z delikatności sytuacji i na razie nie interweniują.
Członkowie prezydium PE przyznają, że Tomczak nie od razu postawił europarlament przed faktem dokonanym. Wcześniej próbował perswazji. Chodził za nami i prosił: "Chociaż Jezuska tam umieśćmy albo krzyż. Tak w tych kaplicach pusto i nieładnie!" - relacjonuje jeden z członków prezydium.
To, co udało się w Strasburgu, nie powiodło się Tomczakowi w podobnej kaplicy w Brukseli - pisze gazeta. Tam też powiesiłem katolickie symbole, ale pod naszą nieobecność zdjęto je - żali się Tomczak.
Dlatego teraz obrazy i krzyż są po mszy chowane do specjalnej skrzyni. Boimy się, że je ktoś zabierze- tłumaczy poseł.
Jego zdaniem, katolickie symbole są niezbędne, bo każdego dnia sesji w kaplicy odbywają się msze odprawiane przez polskiego księdza (który zresztą sam był zwolennikiem nieumieszczania na stałe symboli religijnych w pokojach medytacyjnych) - czytamy w "Życiu Warszawy". (PAP)