Poseł PO rezygnuje; "to mój sprzeciw"
Sprzeciwem wobec działań Platformy Obywatelskiej w samorządzie uzasadnił poseł Adam Żyliński rezygnację z członkostwa w PO. Poseł podkreślił, że złożył legitymację partyjną, ale pozostaje nadal w klubie parlamentarnym Platformy.
- Złożyłem legitymację partyjną, to mój sprzeciw wobec tego, co działacze Platformy robią w samorządzie, był problem lokalny, jeśli chodzi o brak relacji z lokalnymi strukturami PO, nosiłem się z tym już od kilku lat - powiedział Żyliński.
Żyliński jest posłem PO drugą kadencję. Mandat zdobył w okręgu elbląskim (woj. warmińsko-mazurskie). W przeszłości pełnił m.in. funkcję radnego i burmistrza Iławy.
Żyliński powiedział, że powodem jego odejścia z PO jest trwający od kilku lat konflikt z iławskimi samorządowcami, należącymi do Platformy. - Jestem wyczulony na dobre praktyki w samorządzie, a w Iławie samorząd jest upartyjniony, chodzi o to, że wielu funkcjonariuszy partyjnych zasiada obecnie w administracji publicznej. Nie godzę się z tym. Konflikt między mną a lokalnymi samorządowcami trwa od wielu lat - powiedział Żyliński.
Dodał, że ostatnim przykładem upartyjnienia samorządu iławskiego było zwolnienie skarbnika urzędu miasta. - To był najlepszy skarbnik ze wszystkich urzędów miast w regionie - ocenił.
Żyliński stwierdził też, że był "sekowany przez lokalnych działaczy PO" i dlatego podjął decyzję o oddaniu legitymacji partyjnej.
Zapowiedział też, że w przyszłorocznych wyborach samorządowych zamierza wystartować na burmistrza Iławy - jak mówił - "przeciwko lokalnym strukturom Platformy". - Buduję zespół ludzi i wystartuję z komitetem pod własnym nazwiskiem - podkreślił.
Burmistrz Iławy Włodzimierz Ptasznik ocenił, że zarzuty Żylińskiego są niezasadne.
- Nie wiem skąd on takie rzeczy wymyśla. Zarzuty, że samorząd lokalny w Iławie jest upartyjniony jest nieprawdą. Pan Żyliński nie uczestniczy od czterech lat w posiedzeniach koła PO w Iławie i od dwóch lat w posiedzeniach rady regionalnej Platformy w Olsztynie - powiedział Ptasznik.
- Panią skarbnik zwolniłem, bo nie wypełniała swoich zadań i straciłem do niej zaufanie, jako burmistrz mam prawo oceny pracowników - dodał Ptasznik.
Informując o rezygnacji z członkostwa w partii, poseł zaznaczył jednocześnie, że zostanie w klubie PO. - Moja decyzja nie niesie żadnych konsekwencji, absolutnie pozostaję w klubie Platformy - powiedział Żyliński.
Zapowiedział też, że w przyszłym roku zamierza wystartować w wyborach na burmistrza Iławy - jak mówił - "przeciwko lokalnym strukturom Platformy".
O zapowiedzi posła startu w wyborach na burmistrza Iławy Ptasznik powiedział, że jest demokracja i każdy ma prawo decydować, co chce robić.
Informując o rezygnacji z członkostwa w partii Żyliński zaznaczył, że zostanie w klubie parlamentarnym PO. - Moja decyzja nie niesie żadnych konsekwencji, absolutnie pozostaję w klubie Platformy - powiedział Żyliński.
Wiceszefowa klubu PO Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała, że każdy ma prawo do własnej oceny sytuacji i swoich działań, a - jak zauważyła - widocznie poseł nie był zadowolony z aktualnej sytuacji swoim regionie.
Podkreśliła jednocześnie, że cieszy ją deklaracja posła Żylińskiego o tym, że pozostaje w klubie parlamentarnym PO. - To świadczy o jego odpowiedzialności - oceniła.