Poseł PiS otwiera muzeum PRL
Poseł PiS Adam Rogacki ma zamiar otworzyć muzeum PRL - podaje serwis tvp.info. Placówka ma ruszyć 1 maja lub 22 lipca przyszłego roku w Kaliszu albo pobliskim Opatówku. Rzecznik SLD Tomasz Kalita nie szczędzi złośliwości posłowi PiS: - Za to może grozić do dwóch lat więzienia - ostrzega.
Co ma być atrakcją muzeum? Rogacki - przypomina serwis tvp.info - jest znanym w regionie kolekcjonerem zabytkowych pojazdów. Ma m.in. Warszawę z 1963 r. i Syrenę "kurołapkę" (jej drzwi otwierają się do przodu). Te i inne zabytkowe samochody można będzie zobaczyć w muzeum.
Jak czytamy w serwisie tvp.info poseł Rogacki ogłosił zbiórkę eksponatów. Na wystawie chce pokazać wszystkie najbardziej charakterystyczne przedmioty minionej epoki, m.in. pralkę franię, grzałkę farel, saturator, radio taraban, telewizor rubin, podróbki dżinsów, polskie komiksy i buty relaksy.
Posłowi marzy się, by muzeum było interaktywne. Dlatego przed wejściem stanie kolejka manekinów, by każdy mógł poczuć się jakby stał do mięsnego. Zamiast księgi pamiątkowej będzie książka skarg i zażaleń, stanie też mównica z przyciskiem do odtwarzania nagranych oklasków.
Pomysł posła wzbudza mieszane uczucia. Serwis tvp.info zapytał o muzeum rzecznika SLD Tomasza Kalitę, a ten ostrzegł: - Partyjni koledzy Adama Rogackiego wprowadzili do kodeksu karnego zakaz używania symboli komunistycznych. Za otwarcie muzeum posłowi może grozić do dwóch lat więzienia.
Rogacki odparowuje, że nie ma zamiaru propagować symboli, tylko pokazywać absurdy epoki.