Poseł PiS oburzony: to wstyd dla Polski
PiS obawia się, że podstawowe decyzje w kwestiach przyszłości Unii Europejskiej zapadają obecnie w Polsce poza kontrolą parlamentarną. Poseł-elekt Krzysztof Szczerski powiedział, że występuje jako polski "parlamentarny oburzony". Jego zdaniem to wstyd, żeby kraj, który sprawuje prezydencję pogłębiał deficyt demokracji, który jest jedną z wad systemu europejskiego.
28.10.2011 | aktual.: 28.10.2011 17:25
Krzysztof Szczerski zauważył, że ani przed szczytem Unii, ani dzisiaj nie zebrała się komisja do spraw Unii Europejskiej. Poseł podkreślił, że od połowy września nie zebrał się też sejm.
Szczerski powiedział, że występuje jako polski "parlamentarny oburzony". Jego zdaniem, to wstyd, żeby kraj, który sprawuje prezydencję pogłębiał deficyt demokracji, który jest jedną z wad systemu europejskiego. Według posła, kolejne informacje na temat treści porozumienia zawartego na szczycie Unii są bardzo niepokojące i mówią o kompletnej zmianie polityki europejskiej.
Poseł Szczerski wystąpił w sejmie na tle tablicy, gdzie euro było napisane po rosyjsku, po chińsku i po arabsku. Jego zdaniem, wszyscy powinni zacząć już uczyć się tych znaków, bo te państwa złożą się na ratowanie finansowe waluty euro. To - zdaniem posła PiS - oznacza de facto wykupienie waluty euro i wykupienie przyszłości strefy euro poprzez wierzycieli z tych trzech obszarów.
Poseł Szczerski poinformował, że jak tylko ukonstytuuje się nowa komisja do spraw Unii Europejskiej, PiS zażąda pełnej informacji na temat ustaleń szczytu Unii Europejskiej oraz tego jaka była linia negocjacyjna Polski.
Zapowiedział też, że posłowie PiS dopilnują by ta komisja była silnym instrumentem obywatelskiej kontroli nad polityką europejską.
Krzysztof Szczerski był wiceministrem spraw zagranicznych w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Jest doktorem habilitowanym nauk o polityce, wykładowcą na Uniwersytecie Jagiellońskim. Na swojej stronie internetowej zamieścił informację o sobie: "Luźny, roześmiany, sypie anegdotami. Krótko mówiąc, intelektualista w skórze nastolatka".