Poseł oburzony słowami Niesiołowskiego o szefie SLD
Szef podkarpackiego SLD, poseł Lewicy Tomasz Kamiński złożył skargę do Komisji Etyki Poselskiej w związku z wypowiedzią wicemarszałka Sejmu Stefana Niesiołowskiego na
temat szefa Sojuszu Grzegorza Napieralskiego. O wniosku poinformował rzecznik SLD Tomasz Kalita.
29.07.2008 | aktual.: 29.07.2008 14:50
Chodzi o sobotnią wypowiedź Niesiołowskiego w TVN24. Jak śmie ten obrzydliwy załgany hipokryta, ten obłudnik Napieralski, mówić, że nie dali legitymacji partyjnej telewizji. A Urbański to nie jest legitymacją partyjną, a Pospieszalski i cały ten PiS-owski, lizusowski spektakl to nie jest legitymacja partyjna? - mówił wicemarszałek w dyskusji na temat podtrzymania przez Sejm weta do noweli ustawy medialnej. Było to możliwe m.in. dlatego, że w głosowaniu posłowie Lewicy wstrzymali się od głosu.
Niesiołowski powiedział, że nie widzi powodu, aby przepraszać za swoje wypowiedzi. Nie boję się komisji, od tego jest Komisja Etyki Poselskiej - dodał wicemarszałek, komentując wniosek Kamińskiego.
Z kolei zdaniem Kality od urzędującego wicemarszałka należy wymagać większej kultury słowa, powinien w sposób szczególny dbać o wizerunek Sejmu i pamiętać o regule szanowania godności innych osób.
Kamiński argumentował zaś we wniosku do komisji etyki, że język i forma jakimi posługuje się Niesiołowski w chwilach, kiedy pragnie scharakteryzować wypowiedź lub zachowania osób, które nie postępują według jego światopoglądu i wyobrażeń, budzi głęboki sprzeciw i wywołuje niepokój o wizerunek Sejmu.
Komisja etyki, jeśli uzna, że poseł naruszył zasady etyki poselskiej, może zwrócić mu uwagę, upomnieć lub udzielić nagany.