Poseł Misztal zbiera kwity na Samoobronę
Były poseł Samoobrony Piotr Misztal nie złożył w poniedziałek w łódzkiej prokuraturze doniesienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa dotyczącego nielegalnego finansowania kampanii wyborczej Samoobrony. Jak powiedział, zamierza to zrobić w tym tygodniu.
10.04.2006 | aktual.: 12.04.2006 12:40
W ub. tygodniu Misztal poinformował, że w najbliższym czasie przedstawi dokumenty o "nielegalnych przekazach dużych pieniędzy" dla Stanisława Łyżwińskiego od osób, które chciały się dostać na listę wyborczą Samoobrony. Dotarłem do osób, które dawały Łyżwińskiemu pieniądze, aby dostać się do parlamentu, po czym te pieniądze nie zostawały im oddawane. To były pieniądze do kieszeni, lewe dochody dla bliskich osób Andrzeja Leppera - ocenił.
Także w ub. tygodniu w TVN 24 poseł powiedział, że Lepper zażądał od niego trzech milionów złotych na sfinansowanie kampanii prezydenckiej. Misztal miał odmówić przekazania tej kwoty. Zasugerował też, że zapłacił za pierwsze miejsce na łódzkiej liście Samoobrony w wyborach parlamentarnych. Pytany o kwotę, odpowiedział, że po konsultacji z prawnikiem szczegóły poda w prokuraturze.
Misztal wyjaśnił, że opóźnienie ze złożeniem zawiadomienia ma związek ze zbieraniem jeszcze dokumentów. Przyznał, że zgłaszają się do niego aktualni jak i byli działacze Samoobrony, a także osoby nie związane z partią, i przekazują mu nowe informacje. Nie chciał jednak zdradzić o jakie informacje chodzi. Nie potrafił również określić dokładnej daty swojej wizyty w prokuraturze.
Misztal został pod koniec marca wyrzucony z klubu Samoobrony. On z kolei twierdzi, że sam odszedł, bo różnił się w sprawie przyszłości partii z jej przewodniczącym Andrzejem Lepperem.
Tymczasem Lepper zapowiedział szybkie powołanie w partii zespołu, którego zadaniem będzie obrona jej wizerunku i dobrego imienia. Samoobrona chce skarżyć do sądów szczególnie swoich byłych działaczy, którzy - w ocenie Leppera - opluwają partię i rozpowszechniają nieprawdziwe informacje na jej temat.
Jako przykład nieprawdziwych informacji szef Samoobrony podał np. oskarżenia, że trzeba było płacić za miejsca na listach wyborczych Samoobrony. Według Leppera, partię oczernia m.in. właśnie jej były poseł, Piotr Misztal. Szef Samoobrony chce, aby prokuratura z urzędu ścigała Misztala za wypowiedzi o rzekomych nielegalnych przekazach finansowych dla partii.