Poseł LPR: TVP to stajnia Augiasza
Telewizja w ostatnich kilkunastu latach była
ofiarą porozumienia okrągłostołowego i jednocześnie instytucją, która miała konserwować ten układ. Było to widoczne w skrajnej
nierzetelności i nieobiektywności dziennikarskiej, a szczególnie w
prezentacji pewnych postulatów politycznych - oświadcza w rozmowie
opublikowanej przez "Nasz Dziennik" członek Rady Programowej TVP,
poseł LPR Daniel Pawłowiec.
29.07.2006 | aktual.: 29.07.2006 07:38
Dla nas najbardziej widoczną cezurą było objęcie rządów przez Bronisława Wildsteina, który miał być nadzieją na radykalne zmiany. Nowy prezes TVP zaczął wprowadzać te zmiany, ale niestety, jak okazało się w codziennej pracy, jest jeszcze wiele braków- ocenia poseł.
Uważa on, że niedobrze jest, jeśli w telewizji publicznej są tacy dziennikarze, którzy z powodu swoich prywatnych sympatii politycznych nie potrafią w sposób obiektywny i rzetelny przedstawiać rzeczywistości.
Porównując proces naprawy TVP do czyszczenia stajni Augiasza Daniel Pawłowiec proponuje: - W pierwszej kolejności należy zweryfikować dotychczasową kadrę. A następnie powinno się otworzyć drzwi telewizji dla nowych, młodych ludzi, którzy nie są obciążeni jakimś bagażem historii, a którzy dają szanse na to, że będą dobrymi dziennikarzami. (PAP)