PolskaPoseł donosi na Samoobronę

Poseł donosi na Samoobronę

Doniesienie do prokuratury krajowej o
popełnieniu przestępstwa przy tworzeniu list wyborczych Samoobrony
złożył poseł tego ugrupowania z Tarnowa (woj. małopolskie) Marian
Curyło.

Są tutaj znamiona przestępstwa wobec całego społeczeństwa, wobec zdobyczy demokratycznych. To zawiadomienie jest przeciwko komitetowi powołanemu przez Andrzeja Leppera, który ten wspaniały ruch społeczny, jakim jest Samoobrona próbuje sobie zawłaszczyć - powiedział poseł Curyło.

Według Curyły do przestępstw doszło "w trakcie tworzenia list wyborczych do Sejmu RP, ustalania kolejności poszczególnych kandydatów na listach wyborczych oraz zgłaszania list kandydatów do Sejmu oraz kandydatów do Senatu do rejestracji". Curyło nie znalazł się na tarnowskiej liście kandydatów do Sejmu Samoobrony.

Składający doniesienie napisał też, że Komitet Wyborczy Samoobrona dopuścił się jednoczenie przestępstw przeciw mieniu i wolności, polegających m.in. na: "ograniczaniu biernego prawa wyborczego członków partii w sposób niezgodny z prawem, w szczególności poprzez wymaganie i wymuszanie od poszczególnych kandydatów spełnienia warunków sprzecznych z prawem", "bezprawnym wymuszaniu na kandydatach podpisania umów sprzecznych z prawem, zasadami współżycia społecznego i zmierzających do obejścia prawa oraz weksli in blanco, jako zabezpieczenia tychże umów" oraz "stosowania wobec potencjalnych kandydatów bezprawnych gróźb, zastraszania i szantażu".

Curyło zarzuca też komitetowi "dopuszczenie się przestępstwa przy ustalaniu kolejności kandydatów na listach wyborczych, polegającego m.in. na handlu miejscami, wymuszaniu i wyłudzaniu wysokich opłat za fikcyjne miejsca na liście, czy licytacji miejsc".

Poseł Kazimierz Wójcik, który twierdzi, że nadal jest szefem Samoobrony w Małopolsce (w czerwcu Andrzej Lepper na p.o. przewodniczącego mianował posła Stanisława Łyżwińskiego) powiedział: Nie dziwię się działaniom posła Curyło, bo od początku działalności straszy on ludzi policją czy prokuraturą.

Sam Wójcik znalazł się dopiero na drugim miejscu listy Samoobrony w wyborach do Sejmu w okręgu krakowskim, a przed nim umieszczono kandydata spoza Małopolski, Eugeniusza Tokaja. To decyzja Andrzeja Leppera, więc trzeba się pogodzić z rozkazami przełożonych. Po prostu będę miał cięższa pracę - ocenił Wójcik.

Sekretarz Okręgowej Komisji Wyborczej w Krakowie Zdzisława Romańska poinformowała, że komisja odmówiła rejestracji czterech kandydatów Samoobrony do Senatu z powodu braku wymaganej ilości podpisów. Mają prawo złożyć odwołanie, które rozpatrzy sąd.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)