Pościg za pijanym kierowcą. Pędził przez miasto 140 km/h
Kara nawet pięciu lat więzienia grozi kierowcy, który uciekał mercedesem kilkadziesiąt kilometrów przed policjantami z Głogowa na Dolnym Śląsku. Kiedy udało się go zatrzymać, okazało się, że ma w organizmie ponad 2,8 promila alkoholu.
Pościg rozpoczął się w noworoczną noc o godz 4 nad ranem na jednej z ulic Głogowa. - Początkowo mężczyzna zatrzymał się na wezwanie patrolu drogówki, ale kiedy jeden z policjantów wysiadł z radiowozu, auto gwałtownie ruszyło.
- Mężczyzna ruszył z dużą prędkością ulicami miasta. Miejscami jechał nawet 140 km/h. Wielokrotnie łamał przepisy, tworzył zagrożenie dla innych kierowców, wyłączając światła, żeby zmylić policjantów - relacjonuje w rozmowie z Wirtualną Polską podinsp. Bogdan Kaleta z głogowskiej policji.
Uciekał niemal 40 kilometrów
Kierowca wyjechał z miasta drogą wojewódzką nr 292, cały czas ścigany przez radiowóz. Pościg zakończył się dopiero pół godziny później w miejscowości Chobienia, już na terenie powiatu lubińskiego.
- Tam kierowca usiłował zgubić policyjny radiowóz, klucząc uliczkami w terenie zabudowanym. Został jednak zablokowany przez funkcjonariuszy. 26-letni kierowca oraz jego 34-letni pasażer próbowali jeszcze uciekać pieszo, ale szybko zostali obezwładnieni. Obaj mężczyźni byli pijani - mówi rzecznik policji w Głogowie.
Wyjaśnia, że 26-latek odpowie nie tylko za kierowanie autem pod wpływem alkoholu, ale również za wielokrotne złamanie przepisów ruchu drogowego oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej.