PolskaPościg, strzały i kradziony samochód

Pościg, strzały i kradziony samochód

Mężczyzna jadący skradzioną furgonetką nie
zatrzymał się w Pyskowicach (Śląskie) do kontroli
drogowej i usiłował staranować policjantów. W pościgu samochód
ostrzelano. Kierowca porzucił auto w lesie. Poszukują go
funkcjonariusze z Gliwic i Tarnowskich Gór - podała policja.

29.06.2004 15:55

Kiedy na drodze z Pyskowic w kierunku Tarnowskich Gór volkswagen transporter na opolskich numerach rejestracyjnych nie chciał się zatrzymać do kontroli drogowej, policjanci ruszyli w pościg. Kierowca nie reagował na żądanie zatrzymania auta, usiłując zepchnąć radiowóz z jezdni.

Policjanci oddali strzały ostrzegawcze, a kiedy to nie poskutkowało, strzelali także w kierunku uciekającego auta - powiedziała rzeczniczka gliwickiej policji, nadkomisarz Magdalena Zielińska.

Kierowca kontynuował ucieczkę; porzucił auto dopiero przed Zbrosławicami koło Tarnowskich Gór. Ukrył się w pobliskim lesie. Poszukują go policjanci.

Policja ustaliła, że volkswagen został skradziony w ubiegły czwartek w Opolu. W czasie pościgu policjanci trafili auto w karoserię i przebili oponę.

To kolejny w ostatnich dniach zakończony oddaniem strzałów pościg gliwickich policjantów za kierowcą, który nie zatrzymał się do kontroli. W minioną środę w Wielowsi pod Gliwicami 19-latek prowadzący toyotę z niemieckimi tablicami rejestracyjnymi zajeżdżał drogę ścigającym go policjantom. Zatrzymał się dopiero wtedy, gdy funkcjonariusze oddali strzały ostrzegawcze. Okazało się, że mężczyzna nie miał dokumentów uprawniających do prowadzenia samochodu. Kiedy 19-latek był wyciągany z samochodu, wystrzelił pistolet jednego z policjantów, raniąc kierowcę w bark. Sprawę bada policja i prokuratura.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)