Pościg i strzały za 21‑latkiem
Po pościgu i strzelaninie policja
zatrzymała 21-letniego mężczyznę, który ukradł auto niedaleko
Strzelec Krajeńskich w Lubuskiem. W ręce policjantów wpadł w
Wałczu, wcześniej uciekał także ulicami
Piły - poinformowała Izabela Plech z zespołu
prasowego lubuskiej policji.
- Ujęcie złodzieja było możliwe dzięki współpracy funkcjonariuszy z trzech województw - powiedziała Plech.
Akcja miała miejsce w niedzielny poranek. Po godzinie szóstej z posesji w Licheniu (k. Strzelec Kraj.) młody człowiek ukradł fiata ulysses'a. Widział to właściciel, który ruszył drugim autem w pościg za bandytą, powiadomił też policję. W stan gotowości postawiono patrole z ościennych województw.
Złodziej uciekał kilkadziesiąt kilometrów. Z Lichenia dojechał do Piły, a potem ruszył w kierunku Wałcza.
W pościg zaangażowanych było kilka radiowozów. 21-latek za wszelką cenę chciał uciec m.in. usiłował spychać policyjne auta z drogi. W końcu policja widząc, że mężczyzna nie ma zamiaru się poddać, użyła broni.
- Po tym, gdy wyjechał z Piły w kierunku Wałcza policjanci oddali w koła fiata kilkanaście strzałów. Pomimo tego podejrzany nadal uciekał. Na ulicy Kościuszki w Wałczu jeden z radiowozów zdołał zajechać mu drogę i pościg się zakończył. W wyniku strzelaniny nikt nie ucierpiał, trzy radiowozy zostały uszkodzone - powiedziała PAP Plech.
Złodziejem auta, zatrzymanym przez wałeckich policjantów okazał się 21-latek znany policji z Lubuskiego.
Mieszkaniec jednej z podstrzeleckich miejscowości był już notowany za kradzieże i włamanie, a także kradzieże samochodów. Postępowanie w opisywanej sprawie będzie prowadzić policja ze Strzelec Kraj.