Porywacze z Kamerunu grożą zabiciem zakładników
Grupy rebelianckie z kameruńskiego półwyspu Bakassi powiadomiły, że jeśli ich
żądania nie zostaną spełnione w ciągu trzech dni, zabiją
wszystkich uprowadzonych w piątek ze statku francuskiego koncernu
naftowego Total.
31.10.2008 | aktual.: 31.10.2008 14:12
Charakteru żądań porywaczy nie podano.
Z informacji, przekazanych przez rzeczniczkę koncernu wynika, że porywacze, których wcześniej agencje określiły jako piratów, zatrzymali w charakterze zakładników siedmiu Francuzów, dwóch Kameruńczyków i Tunezyjczyka.
Agencja AFP podała, że rebeliancka grupa o nazwie Bakassi Freeedom Fighters potwierdziła w rozmowie telefonicznej, że przetrzymuje 10 zakładników.
Rano trzy motorówki z uzbrojonymi ludźmi zaatakowały statek "Bourbon Sagitta", przepływający z holowaną barką w pobliżu tankowca w Zatoce Gwinejskiej, pobierającego ropę do swych zbiorników z platformy wiertniczej na morzu.
Rzeczniczka koncernu Total zakomunikowała, iż firma ściśle współpracuje z francuskim Ministerstwem Spraw Zagranicznych, prowadzącym działania na rzecz jak najszybszego uwolnienia uprowadzonych.