Porywacze uwolnili tureckiego biznesmena
Porwany w grudniu w Iraku turecki magnat-armator Kahraman Sadikoglu został uwolniony w poniedziałek - podało tureckie ministerstwo spraw zagranicznych. Rodzina zapłaciła za niego okup.
Według ministerstwa, porywacze zwolnili przedsiębiorcę w poniedziałek wieczorem. Mężczyzna spędził noc w brytyjskiej bazie wojskowej, po czym na pokładzie brytyjskiego samolotu wojskowego poleciał do Bagdadu. Prawdopodobnie jeszcze we wtorek przybędzie do Stambułu.
Żona biznesmena Julide Saidikoglu tłumaczyła, że w zamian za uwolnienie przedsiębiorcy rodzina zapłaciła okup, który nie przekroczył miliona dolarów. Dodała, że biznesmen został uprowadzony przez zwykłą grupę przestępczą, porywającą ludzi dla pieniędzy, a nie przez islamskich ekstremistów.
Kahramana Sadikoglu wraz z kierowcą, ochroniarzem i kapitanem jednego ze statków porwano 25 grudnia w irackim porcie naftowym Umm Kasr. Niedługo później rodzina biznesmena otrzymała żądanie wpłacenia okupu w wysokości 25 mln dolarów.
Sadikoglu uważany jest za jednego z najbogatszych ludzi w Turcji - stoi na czele mającej siedzibę w Dubaju spółki International Marine Contractors. Uzyskała ona w zeszłym roku prawo wydobycia z portu Umm Kasr 19 zatopionych tam okrętów. Wartość kontraktu szacowano na 25 mln dol.