Porywacze uwolnili dziennikarkę
Turecka dziennikarka, która zaginęła
kilka dni temu w Iraku, została uwolniona przez swych porywaczy i
znajduje się w drodze do Turcji - poinformowała turecka półoficjalna Anatolijska Agencja Informacyjna.
Zeynep Tugrul, która pracuje dla wielkonakładowego dziennika Sabah, została przekazana przez porywaczy przebywającemu w Mosulu na północy Iraku przedstawicielowi mniejszości turkmeńskiej, który umożliwił jej powrót do Turcji.
Jest to pierwszy przypadek uprowadzenia dziennikarza tureckiego w Iraku. Wielokrotnie porywani byli natomiast w tym kraju tureccy kierowcy ciężarówek. Większość z nich odzyskała już wolność, ale w lipcu zdarzył się również przypadek zamordowania tureckiego kierowcy przez porywaczy z organizacji terrorystycznej związanej z Al-Kaidą. Wielu tureckich kierowców poniosło również śmierć w wyniku zamachów i ataków na konwoje na szosach irackich.
Przez ostatnie dni w Iraku trwały uporczywe poszukiwania zaginionej dziennikarki. Porywacze skontaktowali się telefonicznie z przedstawicielami władz tureckich, ale nie wyjaśnili kim są ani nie sprecyzowali, jakie są ich żądania.
Według źródeł tureckich istnieją sprzeczne doniesienia na temat okoliczności porwania. Zeynep Tugrul udała się podobno do miasta Tall Afar, na północy Iraku, którego co najmniej 50 mieszkańców zginęło w trakcie ataku sił amerykańskich. Najprawdopodobniej tam właśnie została uprowadzona.