PolskaPorwanie przy ul. Wschodniej!

Porwanie przy ul. Wschodniej!

Sceny jak z gangsterskiego filmu rozegrały się wczoraj w centrum Łodzi.

Porwanie przy ul. Wschodniej!

19.07.2005 | aktual.: 19.07.2005 09:08

O godz. 14. do komisu z telefonami komórkowymi przy ul. Wschodniej 27 wpadli zamaskowani bandyci. Przez kilka minut katowali w sklepie 42-letniego właściciela, bijąc go pięściami, kopiąc po całym ciele i rzucając na meble. Następnie zakrwawionego mężczyznę wyciągnęli na ulicę i na oczach przejeżdżających kierowców i przechodniów wrzucili do samochodu i odjechali. Pracownikowi komisu złamali rękę, ale zostawili go w sklepie. Policję powiadomili świadkowie.

– Usłyszałam krzyki, więc wyjrzałam zobaczyć, co się dzieje – mówi kobieta z jednego ze sklepów naprzeciwko komisu. – Akurat dwóch mężczyzn w kominiarkach na głowie próbowało wywlec z komisu pobitego właściciela. Nie mogli dać sobie rady, bo walczył i zapierał się. W końcu wypchnęli go i wrzucili do samochodu. Kierowca ruszył, ale do auta nie zdążyli wskoczyć dwaj oprawcy. Zatrzymał się więc i cofnął po nich. Potem odjechał z piskiem opon.

Na miejsce zdarzenia przyjechali wezwani przez świadków policjanci. Pojawili się technicy kryminalistyki, którzy zabezpieczyli ślady. Na meblach i podłodze była krew. Na blacie leżała zerwana z ręki srebrna bransoleta.

Dlaczego oprawcy skatowali i porwali mężczyznę?
– Może miał długi albo nie chciał płacić za tzw. opiekę? – zastanawiają się okoliczni sklepikarze. – To nie przypadek, że zamaskowani bandyci w biały dzień robią taką jatkę.

Policja nie wyklucza żadnej hipotezy. – Na razie prowadzimy poszukiwania porwanego – mówi nadkom. Mirosław Micor, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. – Na tym etapie sprawy nie możemy podawać żadnych informacji.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)