PolskaPorwana Polka współpracowała z irackimi służbami specjalnymi?

Porwana Polka współpracowała z irackimi służbami specjalnymi?

Porwana w Iraku Polka w 1994
r. została zwolniona dyscyplinarnie z pracy w ambasadzie
polskiej w Iraku w związku z podejrzeniami o branie łapówek, a
także o współpracę z miejscowymi służbami specjalnymi - powiedział w Radiu Zet były pracownik ambasady i były szef porwanej
Leszek Adamiec.

Ta informacja jest jeszcze przez nas niepotwierdzona - powiedziała Justyna Lewańska z biura rzecznika prasowego MSZ, pytana o wypowiedź Adamca.

W czwartek bliżej nieznane radykalne ugrupowanie irackie poinformowało o uprowadzeniu Polki. Nagranie wideo z wypowiedzią porwanej wyemitowała katarska telewizja Al-Dżazira. Porywacze żądali wycofania wojsk polskich z Iraku. Według Adamca obecnie kobieta ma ok. 60 lat.

Na początku lat 90. pracowała w naszej ambasadzie jako pracownik miejscowy, tłumacz, przyjmowała aplikacje wizowe od Irakijczyków. W 1994 r. została zwolniona dyscyplinarnie przez ambasadora. Powodów było wiele. Podejrzewana była o branie łapówek za aplikacje wizowe, ale rzeczywisty powód mógł być również inny. Podejrzana była o współpracę z miejscowymi służbami specjalnymi - powiedział Adamiec.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)