Porty i LOT zrywają z hazardem
Casinos Poland czekają zmiany. Państwowi właściciele pakietu większościowego sieci kasyn szukają zmiennika do gry w ruletkę - pisze "Puls Biznesu".
09.10.2007 | aktual.: 09.10.2007 07:06
Z hazardu można się wyleczyć. Takiej kuracji chcą się poddać dwie firmy kontrolowane przez skarb państwa: Przedsiębiorstwo Porty Lotnicze (PPL) i PLL LOT - właściciele dwóch trzecich udziałów w Casinos Poland. Hazard nie jest w kręgu naszych zainteresowań, dlatego chcemy sprzedać nasze udziały w Casinos Poland. Optymalnym rozwiązaniem byłaby wspólna sprzedaż z LOT. Najpierw jednak musimy uporządkować sytuację w Casinos Poland - mówi Remigiusz Kobierski, dyrektor biura zarządzania wartością przedsiębiorstwa w PPL.
Podobnego zdania jest Rafał Pasieka, prezes rady nadzorczej LOT. Hazardem powinien zajmować się ktoś, kto czuje ten biznes. Dlatego LOT, po gruntownym uporządkowaniu sytuacji w firmie, będzie chciał się pozbyć swoich udziałów - przyznaje Rafał Pasieka.
Od lipca w Casinos Poland trwa kontrola właścicielska. Sposób prowadzenia spółki budził nasze wątpliwości. Stąd kontrola, która jeszcze trwa. Na podstawie zdobytej już wiedzy we wrześniu tego roku wspólnie z LOT i trzecim akcjonariuszem Casinos Poland G5 zdecydowaliśmy się dokonać zmian w zarządzie - przyznaje "PB" Remigiusz Kobierski.
Z trzyosobowego zarządu zostali odwołani prezes i wiceprezes. Zanim rozpoczną się rozmowy z potencjalnymi inwestorami, firma ma zostać uporządkowana. Do wprowadzenia niezbędnych zmian w strukturze firmy przystąpimy po zakończeniu audytu wewnętrznego. Chcemy, by spółka zajmująca się hazardem była w pełni wiarygodna dla nabywcy - mówi Kobierski.
Zaraz potem PPL spróbuje oszacować wartość (m.in. lokalizacji, licencji i marki) i rozpocznie rozmowy na temat sprzedaży. Będziemy zbierali oferty z całej Unii, bo wcześniej obowiązujące kryterium narodowościowe wygasło - zaznacza na łamach "Pulsu Biznesu" dyrektor z PPL. (PAP)