Portugalia - cztery ofiary śmiertelne świńskiej grypy
W Portugalii wirus A/H1N1 przyczynił się do śmierci kolejnych trzech osób, które były chore na świńską grypę. W szpitalach nadal przebywa około 30 pacjentów w stanie ciężkim.
W Portugalii szybko rośnie liczba ofiar śmiertelnych wśród chorych na świńską grypę. Generalna Dyrekcja Zdrowia (DGS) w Lizbonie poinformowała wieczorem, że w ciągu ostatniej doby zanotowano trzy przypadki śmiertelne, a liczba osób zarażonych wirusem wzrosła w tym czasie trzykrotnie.
Jak podała wicedyrektor DGS Graca Freitas, obecnie na oddziałach intensywnej terapii w portugalskich szpitalach przebywa około 30 pacjentów chorych na grypę.
W poniedziałek władze Generalnej Dyrekcji Zdrowia poinformowały o pierwszym w tym roku zgonie wywołanym wirusem A/H1N1; na grypę zmarła kobieta w szpitalu w Coimbrze, w środkowej Portugalii. Kolejny przypadek śmiertelny zanotowano w tej samej placówce we wtorek, a dwa następne w szpitalu w Portalegre, na wschodzie kraju.
- Na razie nie ma powodów do podnoszenia alarmu. Jesteśmy świadomi, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni może nastąpić drastyczny wzrost liczby zachorowań na grypę z uwagi na zmiany pogodowe. Nie ma jednak obaw o wystąpienie pandemii, jaka miała miejsce w 2009 roku - dodała Freitas.
Przedstawicielka DGS poinformowała, że w przypadku wszystkich czterech zgonów wywołanych świńską grypą pacjenci cierpieli także na inne choroby - głównie schorzenia dróg oddechowych.
Szacuje się, że podczas tegorocznej zimy w Portugalii na grypę zachorowało już 5200 osób, z czego 50 trafiło w stanie ciężkim na oddziały intensywnej terapii. - Trudno ocenić, ile z nich było zarażonych wirusem A/H1N1, gdyż grypa nim wywołana ma bardzo podobne objawy do tradycyjnej odmiany tej choroby - powiedziała Freitas.
Do najczęstszych objawów grypy wywołanej wirusem A/H1N1 należą: wysoka gorączka, bóle głowy, mięśni i stawów, a także dreszcze oraz kaszel.