PolskaPortrety na pomoc kubańskim więźniom

Portrety na pomoc kubańskim więźniom

Portrety 50 kubańskich więźniów politycznych,
skazanych w sumie na 1454 lata więzienia, można oglądać na Rynku
Głównym w Krakowie. W piątek i sobotę zwiedzający wystawę będą
mogli podpisać petycję w obronie uwięzionych.

05.09.2003 | aktual.: 05.09.2003 15:17

Osoby na zdjęciach to opozycjoniści, którzy zgłosili projekt zmian w kubańskiej konstytucji. Inicjatywę tę poparło 11 020 obywateli i zgodnie z obowiązującym na Kubie prawem projekt powinien stać się przedmiotem referendum.

Pod koniec marca tego roku Fidel Castro kazał jednak aresztować 75 organizatorów akcji, którzy zostali skazani na kary długoletniego więzienia - razem na 1454 lata. Organizacje broniące praw człowieka dysponują fotografiami 50 represjonowanych i właśnie one są prezentowane w Krakowie. Informacje o pozostałych więźniach to tylko nazwisko i wysokość kary.

"Pomysł wystawy zrodził się w gronie ludzi związanych kiedyś z demokratyczną opozycją w Polsce. Tak jak wówczas doświadczyliśmy solidarności europejskiej i światowej, kiedy wiele środowisk manifestowało poparcie dla idei wolności w Polsce, tak teraz chcemy się odwdzięczyć poprzez przypominanie o wtrąconych do więzienia w kraju komunistycznej dyktatury Fidela Castro" - powiedział Bogusław Sonik, przewodniczący Stowarzyszenia Maj 77, skupiającego byłych działaczy opozycji studenckiej z lat 70. które jest pomysłodawcą ekspozycji.

"Chcemy przypomnieć, że Kuba to nie tylko słońce, piasek i wspaniałe ośrodki wczasowe, pilnie strzeżone i niedostępne dla Kubańczyków, ale także więzienia" - dodał Sonik.

Wystawę zorganizowało Stowarzyszenie Centrum Teorii i Praktyki Wyborczej przy wsparciu Stowarzyszenia Młode Centrum oraz krakowskiej redakcji "Gazety Wyborczej". Zdjęcia mają być prezentowane później we Wrocławiu, Poznaniu i Warszawie.

Petycja z żądaniem uwolnienia więźniów zostanie za pośrednictwem ambasadora Kuby w Polsce przekazana kubańskiemu ministrowi spraw wewnętrznych.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)