Portret Jana Pawła II na ulicznym murze
Portret zatopionego w modlitwie Jana Pawła II
pojawił się na murze na krakowskich Kawiorach. Duże graffiti
przyciąga uwagę kierowców i przechodniów. Ludzie zatrzymują się,
robią zdjęcia, zapalają znicze.
Przez ostatnie dwa lata, od śmierci Jana Pawła II, w tym samym miejscu znajdował się czarno-biały portret papieża. Na pierwszym planie uśmiechnięta twarz Jana Pawła II w zbliżeniu, w tle sylwetka Ojca Świętego stojącego w otwartym oknie. Według krakowian obraz ten był ilustracją słów ówczesnego kard. Josepha Ratzingera, który w homilii podczas mszy pogrzebowej powiedział: Możemy być pewni, że nasz ukochany papież stoi teraz w oknie Domu Ojca, patrzy na nas i nam błogosławi.
Ludzie zaczęli pod ścianą układać kwiaty, zapalać znicze, robić zdjęcia. Podobnie jest teraz.
Autorem obu prac jest student krakowskiej ASP Jerzy Rojkowski, znany wśród twórców graffiti jako autor portretów. W języku tego środowiska tego rodzaju prace nazywane są "charakterami". W tym roku Rojkowski postanowił namalować papieża na nowo, bo czarno-białe graffiti było już bardzo zniszczone. Jak wyglądało - wciąż można zobaczyć na wielu internetowych stronach, gdzie umieścili je zachwyceni obrazem krakowianie.
Nie robię tego, żeby było o mnie głośno. To moja prywatna sprawa. I w pewnym sensie podtrzymanie tradycji, bo po raz pierwszy namalowałem Jana Pawła II przed pielgrzymką w 1999 r. - powiedział Jerzy Rojkowski. Nie chcę też dorabiać do tego żadnej ideologii. Ten wizerunek powinien mówić sam za siebie - podkreślił.
Namalowanie barwnego graffiti, które ma około 2,5 na 2,5 m, zajęło artyście ponad pięć godzin.
26-letni Jerzy Rojkowski studiuje na Wydziale Form Przemysłowych ASP w Krakowie. Zajmuje się projektowaniem graficznym, rysunkiem, ilustracją, malarstwem, fotografią i graffiti.