"Porozumienie z Samoobroną i PSL w zasięgu wzroku"
Porozumienie PiS z Samoobroną i PSL jest
"jeśli nie w zasięgu ręki, to w zasięgu wzroku" - powiedział w
wieczorem poseł PiS Tadeusz Cymański po zakończeniu
wyjazdowego posiedzenia klubu Prawa i Sprawiedliwości w Falentach
pod Warszawą.
13.01.2006 | aktual.: 13.01.2006 21:09
Cymański ocenił, że nieobecność LPR w rozmowach z PiS jest "problemem Ligi". Podkreślił, że prezes PiS Jarosław Kaczyński rozmawiał o stabilizacji sytuacji w Sejmie z różnymi ugrupowaniami.
Finał jest taki, że rozmowy są prowadzone z Samoobroną i PSL - dodał poseł PiS.
Zdaniem Cymańskiego, nie można jeszcze mówić o powstaniu koalicji. Nie używamy czasu teraźniejszego dokonanego, nie ma koalicji, jest natomiast poważna inicjatywa polityczna, są rozmowy, które w moim przekonaniu zmierzają w dobrym kierunku i perspektywa takiego porozumienia wydaje się w zasięgu, jeśli nie ręki, to wzroku - zaznaczył.
Cymański poinformował, że prezes PiS na posiedzeniu klubu kolejny raz potwierdził wolę poszukiwania rozwiązania sytuacji w Sejmie. Nie może być tak, że rząd będzie w roli myszki, a parlament w roli kota - argumentował. Poseł PiS uważa, że trzeba grać tym, co się ma, a - jak dodał - jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma.
Cymański przyznał, że wariantowi koalicji z Samoobroną towarzyszą "krytyczne zdania i obawy". Znamy krytyczny odbiór części opinii publicznej, ale my nigdy nie uważaliśmy, że Samoobrona jest w Sejmie przysłowiowym barbarzyńcą w ogrodzie, co nam ułatwia rozmowy - podkreślił.
Powiedział też, że rozmowy na pewno obejmą aspekt personalny, bo "trudno sobie wyobrazić, aby jakakolwiek partia weszła do koalicji z rządzącym ugrupowaniem, nie otrzymując żadnych stanowisk". Cymański sądzi jednak, że do rozmowy o personaliach dojdzie dopiero po przegłosowaniu budżetu.