Poroniła podczas libacji. Zwłoki dziecka wyrzuciła?
Policja w Aleksandrowie Łódzkim pod nadzorem prokuratury poszukuje noworodka, którego porzuciła 38-letnia mieszkanka miasta. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kobieta od dłuższego czasu nadużywała alkoholu. W trakcie jednej z libacji poroniła, a ciało dziecka włożyła do wiadra. Jej 50-letni znajomy miał utopić noworodka w szambie.
02.08.2010 | aktual.: 02.08.2010 15:19
Kobieta nie ma stałego miejsca zamieszkania. W momencie zatrzymania była kompletnie pijana i nie potrafiła złożyć zeznań. Także jej 50-letni przyjaciel udzielał niejasnych wyjaśnień.
O całej sprawie funkcjonariusze zostali powiadomieni w sobotę. Chodziło o kobietę, która będąc w szóstym - siódmym miesiącu ciąży, poroniła. Od dłuższego czasu nadużywała alkoholu, który spożywała z przygodnie poznanymi osobami.
- Kobieta prowadziła koczowniczy styl życia. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, w trakcie jednej z takich libacji zakrapianych denaturatem doszło do poronienia. Zwłoki noworodka prawdopodobnie wyrzucono, nie dając najmniejszej szansy na pochówek - wyjaśnia Joanna Kącka z komendy wojewódzkiej policji w Łodzi.
Mimo wielu działań, m.in. szczegółowych oględzin z udziałem ekspertów z Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Łodzi, a także przeszukania terenu z użyciem psa do wyszukiwania zwłok, do tej pory nie odnaleziono ciała noworodka.
Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Zgierzu, która postawiła już obojgu zarzut znieważenia zwłok, za co grozi do trzech lat więzienia.