Porno ze zwierzętami na plakatach przeciwników parady
Krakowska prokuratura oskarżyła o rozpowszechnianie pornografii czterech mężczyzn, którzy naklejali obsceniczne plakaty, m.in. przedstawiające seks z udziałem zwierząt, na znak sprzeciwu wobec kwietniowego "Marszu tolerancji" w Krakowie - poinformował szef Prokuratury Rejonowej dla Krakowa Śródmieścia Wschód Piotr Kosmaty.
12.06.2007 13:56
Oskarżeni, wśród których znalazł się bezrobotny, licealista, student i asystent jednego z europosłów, wyjaśniali, że chcieli w ten sposób zaprotestować przeciwko dewiacjom seksualnym.
Pięciu młodych ludzi, naklejających własnej produkcji czarno-białe plakaty zatrzymała krakowska policja w przeddzień "Marszu Tolerancji", jaki 21 kwietnia przeszedł ulicami Krakowa.
Prokuratura zarzuciła 26-letniemu Maksymilianowi G., 27-letniemu Robertowi P., 20-letniemu Dariuszowi R. i 20-letniemu Michałowi S., że 20 kwietnia rozpowszechniali na ulicach Krakowa pornografię poprzez naklejanie plakatów, na których przedstawiono m.in. seks z udziałem ludzi i zwierząt. Według prokuratury, na plakatach była prezentowana pornografia zwykła i "ostra", tzn. z udziałem zwierząt, za co grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Piąty uczestnik akcji plakatowania jako nieletni odpowie przed sądem rodzinnym.
W trakcie zatrzymania, w samochodzie jednego z uczestników akcji plakatowej znaleziono 114 plakatów, drewnianą pałkę i wiatrówkę.
Wszyscy czterej przyznali się do winy, trzech z nich złożyło wyjaśnienia. W swoich wyjaśnieniach podali, że chcieli zwrócić tymi plakatami uwagę społeczeństwa na potrzebę zaprotestowania przeciwko zachowaniom dewiacyjnym, prezentowanym według nich przez uczestników demonstracji - powiedział prok. Piotr Kosmaty.
Jak dodał, podejrzani w swoich wyjaśnieniach podali, że ich zachowanie nie było inspirowane przez żadną partię polityczną ani przez żadną organizację finansowane. Związków takich nie ustalono także w toku postępowania.
W toku postępowania dwóch oskarżonych wyraziło chęć dobrowolnego poddania się karze. Ustalona z prokuraturą kara dla produkującego plakaty, niepracującego Maksymiliana G. wynosi dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat i sześć tys. zł grzywny. Proponowana kara dla 20-letniego studenta Michała S. to rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i tysiąc złotych grzywny. Wnioski w tej sprawie razem z aktem oskarżenia trafiły do sądu.
Dwaj pozostali oskarżeni: asystent jednego z europosłów Robert P. i uczeń krakowskiego liceum ogólnokształcącego Dariusz L. nie skorzystali z możliwości dobrowolnego poddania się karze. W ich sprawie będzie proces sądowy.