Ponowny wniosek o "list żelazny" dla Stokłosy
Wniosek o wydanie listu żelaznego byłemu senatorowi Henrykowi Stokłosie, podejrzanemu o uzyskiwanie nienależnych umorzeń podatków dzięki powiązaniom ze skorumpowanymi urzędnikami, złożył w sądzie jego adwokat. Stokłosa "chce wziąć udział w postępowaniu, ale nie chce, aby jego sytuację wykorzystywać do rozgrywek politycznych" - powiedział obrońca byłego polityka Zbigniew Ćwiąkalski.
10.10.2007 | aktual.: 10.10.2007 16:40
Obrońcy już po raz drugi starają się o list żelazny dla byłego senatora. W czerwcu Sąd Okręgowy w Warszawie odmówił wydania listu żelaznego, który daje gwarancję odpowiadania przed polskim sądem z wolnej stopy do czasu wydania prawomocnego wyroku.
Od poprzedniej decyzji sądu minęło kilka miesięcy, wiadomo też, że mój klient przebywa za granicą i co najważniejsze, chce wziąć udział w postępowaniu karnym jako podejrzany, choć czuje się niewinny - powiedział mecenas Ćwiąkalski.
Według obrony Stokłosy, były senator ukrywa się, bo ma obawę, że jego aresztowanie byłoby wykorzystane w grze politycznej.
Prokuratura podejrzewa, że Stokłosa (senator w latach 1989-2005) uzyskiwał nienależne wielomilionowe umorzenia podatkowe dzięki powiązaniom ze skorumpowanymi urzędnikami resortu finansów, a także sędzią z Poznania. Latem 2006 r. zabezpieczono dokumenty finansowe firm Stokłosy. W grudniu 2006 r. zarzut korupcji przedstawiono doradcy prawnemu biznesmena, 67-letniemu Marianowi J. Zatrzymano też dyrektor finansową firmy Stokłosy.
W lutym wystawiono międzynarodowy list gończy za byłym senatorem. W sierpniu prokuratura wystawiła Europejski Nakaz Aresztowania. Zabezpieczono też majątek Stokłosy o wartości ok. 20,7 mln zł, w tym nieruchomości i ruchomości. Mienie to pokrywa domniemane straty, wynikające ze stawianych mu zarzutów.
Stokłosa w 1980 r. założył rzemieślniczą firmę utylizacji odpadów rolno-hodowlanych Farmutil, dzięki której dorobił się znacznego majątku. Zespół firm Stokłosy obejmuje przetwórnie przemysłu rolno-spożywczego, ale także lokalną prasę i radio oraz sieci handlowe. W roku 2007 r. Stokłosa - z majątkiem wycenianym na 750 mln zł - uplasował się na 33. miejscu na liście najbogatszych Polaków tygodnika "Wprost" (rok wcześniej był 16.).