PolskaPonowna lustracja gen. Palusa

Ponowna lustracja gen. Palusa

Były Naczelny Prokurator Wojskowy gen.
Janusz Palus będzie ponownie lustrowany przez Sąd Lustracyjny I
instancji - orzekł sąd II instancji.

27.04.2006 | aktual.: 27.04.2006 16:39

Uwzględniając apelację Rzecznika Interesu Publicznego, sąd uchylił wyrok I instancji, oczyszczający Palusa z zarzutu zatajenia związków z wojskowymi służbami specjalnymi PRL.

Jak się nieoficjalnie dowiedziała PAP w źródłach związanych z procesem, powodem czwartkowej decyzji były dokumenty odnalezione ostatnio przez Rzecznika w Instytucie Pamięci Narodowej. Sąd doszedł do wniosku, że nie mogą być one oceniane w postępowaniu odwoławczym, lecz przed sądem I instancji. Sąd podkreślił, że nowe dokumenty nie przesądzają o prawdziwości lub fałszywości oświadczenia lustracyjnego Palusa, ale muszą być poddane analizie.

W sierpniu 2005 r., po tajnym procesie, sąd I instancji uznał, że generał podpisał zobowiązanie do współpracy z wojskowymi służbami specjalnymi PRL, gdy w latach 70. przebywał w misji wojskowej w Egipcie, ale zarazem orzekł, że samo zobowiązanie bez rzeczywistej współpracy to za mało, by wyrok mógł być inny. Lustrowany podtrzymywał, że do współpracy nie doszło. Nie ukrywał, że zobowiązanie podpisał; niewykluczone, że zrobił to pod wpływem alkoholu.

Sąd ujawnił wtedy, że służby chciały, by Palus, jako agent "Anna", donosił na oficerów z Finlandii. W aktach IPN zachowała się adnotacja oficera prowadzącego "Annę", że "jeszcze nigdy nie spotkał się z tak chamską odmową współpracy". Teczka pracy "Anny" została zniszczona przez wojskowe służby PRL.

Zastępca RIP Andrzej Ryński, który wnosił w I instancji o uznanie oświadczenia lustracyjnego Palusa za nieprawdziwe złożył odwołanie do sądu II instancji.

Wniosek w sprawie Palusa, dotyczący podejrzenia zatajenia przez niego związków ze służbami specjalnymi PRL, skierował w końcu grudnia 2004 r. do Sądu Lustracyjnego, tuż przed końcem swej kadencji, ówczesny rzecznik Bogusław Nizieński. W styczniu 2005 r. Palus złożył rezygnację z funkcji naczelnego prokuratora wojskowego. To, co mnie spotkało, uważam za wielką krzywdę - powiedział wówczas, oceniając, że sprawa zakończyła jego wojskową karierę.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)