Ponad sto pożarów nieużytków w ciągu doby w Lubuskiem
Lubuscy strażacy od kilku dni gaszą
pożary traw i nieużytków. Minionej doby padł tegoroczny rekord -
strażacy zawodowi i ochotnicy ok. 110 razy wyjeżdżali do takich
pożarów - poinformował oficer dyżurny Komendy
Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej.
Największe pożary strażacy gasili w tym czasie w powiecie krośnieńskim, gdzie paliło się ok. 30 ha nieużytków i w okolicach Gorzowa, m.in. na nieużywanym już poligonie.
Najczęściej takie pożary wzniecają ludzie. Nie pomagają apele i akcje prewencyjne straży ani leśników. Problem wiosennych pożarów nieużytków powraca co roku.
Od początku tego roku w Lubuskiem straż odnotowała już prawie 460 podobnych pożarów, z czego ponad 300 w marcu. Do tej pory obyło się bez większych strat i ofiar, jednak każdy pożar niesie ze sobą zagrożenie, najczęściej dla pobliskich lasów.
Kiedy ogień dostanie się do lasu, straty z reguły są wysokie. Gaszenie pożaru lasu to niełatwe zadanie. Na szczęście w tym roku nie doszło jeszcze do większych pożarów w kompleksach leśnych, kilkakrotnie udało się ogień opanować tuż na ich skraju - powiedział oficer dyżurny.
Obok zagrożenia dla mienia i ludzi, pożary traw i nieużytków powodują nieodwracalne straty w naturze.