Ponad połowa Niemców i Polaków nie chce "centrum wypędzonych"
Ponad połowa Niemców i Polaków jest
przeciwna budowie Centrum przeciwko Wypędzeniom - wynika z
sondażu opublikowany przez sierpniowe wydanie czasopisma GEO.
Przeciwko utworzeniu Centrum opowiedziało się 56% respondentów w Niemczech i 51,2% w Polsce. Poparcie dla takiej placówki mającej stanowić "historyczną przestrogę" zadeklarowało 26,7% Niemców i 31,2% Polaków.
W przeprowadzonej w drugiej połowie maja ankiecie instytutu TNS-Emnid z Bielefeld uczestniczyło 1021 osób powyżej 14 roku życia z Niemiec i 1005 osób powyżej 15 lat z Polski.
Propozycja budowy ośrodka poświęconego losom Niemców i innych narodów, zmuszonych w wyniku II wojny światowej do ucieczki, deportowanych lub przymusowo wysiedlonych, popierana jest w Niemczech szczególnie przez zwolenników SPD (32,6%), osoby w wieku 50-59 lat (32,9%) oraz mieszkańców Nadrenii Północnej-Westfalii (34,4). Aż 70% Berlińczyków odrzuca natomiast propozycję budowy Centrum.
Wśród niemieckich zwolenników projektu Centrum mniej niż połowa (45,1%) opowiada się za lokalizacją placówki w Niemczech. 20,6% ankietowanych uważa Polskę za bardziej właściwe miejsce dla takiej instytucji, a 16,5% opowiada się za innym europejskim krajem.
Redakcja GEO stwierdza w konkluzji, że tylko 12% Niemców popiera projekt Centrum przeciwko Wypędzeniom w wersji forsowanej przez szefową Związku Wypędzonych Erikę Steinbach. Kierowana przez nią i polityka SPD fundacja obstaje przy budowie Centrum w stolicy Niemiec, Berlinie.
Wśród polskich zwolenników budowy Centrum tylko 8,8% uważa, że powinno ono powstać w Niemczech. 57,2% respondentów opowiada się za lokalizacją w Polsce, 22,4% za utworzeniem placówki w innym kraju.