Ponad jedna trzecia Włochów chce premiera-satyryka
34% Włochów chce, by premierem został
najpopularniejszy w ich kraju satyryk Beppe Grillo - wynika
sondażu.
12.09.2007 | aktual.: 12.09.2007 21:42
Komik, autor blogu czytanego przez miliony ludzi, jest od weekendu w centrum uwagi w całej Italii. To z jego inicjatywy odbyła się akcja o oryginalnej i szokującej nazwie "vaffanculo day" (od wulgarnego odpowiednika przekleństwa, znaczącego "odpieprz się"), której celem jest wprowadzenie zakazu kandydowania do parlamentu osób sądzonych i skazanych. A takich deputowanych i senatorów zasiada obecnie w obu izbach około 10%.
Sukces weekendowej akcji, w czasie której zebrano około pół miliona podpisów pod projektem ustawy z propozycją radykalnego oczyszczenia życia publicznego, wstrząsnął klasą polityczną we Włoszech, wywołując falę skrajnie różnych ocen - od pochwał i podziwu po zarzuty cynizmu i taniej demagogii.
Z sondażu przeprowadzonego po "v-day" wynika, że Włosi bardziej ufają Beppe Grillo niż politykom, a ponad jedna trzecia obywateli chciałaby, aby stanął on na czele rządu. Z kolei zdaniem 12% ankietowanych satyryk, autor jednego z dwudziestu najpopularniejszych blogów na świecie, byłby dobrym przywódcą opozycji.
Według innego ogłoszonego w środę sondażu 23% respondentów uważa, że powinien on założyć własną partię.
Sam zainteresowany już wcześniej odrzucił taką możliwość, zapewniając - oczywiście w swym blogu, poprzez który komunikuje się ze swymi zwolennikami - że nie zamierza utworzyć nowego ugrupowania.
Wiadomości o nagłym skoku popularności satyryka zbiegają się w czasie z niekorzystnymi dla rządu Romano Prodiego wynikami badań poparcia. Jak ogłosił niedawno dziennik "Corriere della Sera", obecny centrolewicowy gabinet krytykuje 68% Włochów. (ap)
Sylwia Wysocka