Ponad 30 muzyków i setki miłośników jazzu na Kalatówkach

W tym roku na XI Jazz Camping przyjechali między innymi: Zbigniew Namysłowski, Janusz Muniak, Jerzy Bartz, Jacek Kochan, Sławomir Jaskułke, Łukasz Poprawski, Wojciech Staroniewicz, Jacek Namysłowski, Adam Bałdych, Paweł Kaczmarczyk, Sebastian Kuchciński, Nikola Kołodziejczyk, Henryk Gradus.

Gramy pokoleniowo. My, którzy te spotkania tworzyliśmy, i ci którzy dopiero zaczynają przygodę z jazzem. To jest najbardziej inspirujące i twórcze doświadczenie - być tu na Kalatówkach i przez cały tydzień grać, grać i jeszcze raz grać - powiedział Zbigniew Namysłowski. Dodał, że jego zdaniem na Kalatówkach odrodziła się tradycja całonocnych jam sessions.

To jest coś niezwykłego, że przyjeżdżają tu muzycy z całego kraju i przez cały tydzień grają na jednej scenie - my młodzi debiutujący tu na Jazz Campingu i ci wielcy, których dotąd tylko podziwialiśmy - powiedział Nikola Kołodziejczyk. Gdy pierwszy raz zagrałem z nimi, złapałem poważną depresję bo zrozumiałem jak wiele lat pracy przede mną - dodał.

Spotkania jazzowe na Kalatówkach rozpoczęły się w 1959 roku. W tym i kolejnym roku do schroniska prócz muzyków przyjeżdżali artyści plastycy i aktorzy. Byli wśród nich: Krzysztof Komeda z żoną Zofią Trzcińską, Barbara Kwiatkowska, Roman Polański, Andrzej Kurylewicz, Wanda Warska a także Gustaw Holoubek. Nie zabrakło Jana Ptaszyna Wróblewskiego, Jerzego "Dudusia" Matuszkiewicza, Andrzeja Trzaskowskiego i Zbigniewa Namysłowskiego. Jak powiedziała Małgorzata Namysłowska, po dwóch latach Jazz Camping na Kalatówkach "wypalił się".

Po 37 latach kierująca hotelem górskim na Kalatówkach Marta Łukaszczyk, odnalazła fotografie z pierwszych spotkań i to one stały się inspiracją do wznowienia campingów. Pomysł został zrealizowany dzięki pomocy Małgorzaty i Zbigniewa Namysłowskich. Reaktywacja Jazz Campingu nastąpiła w 1997 roku. Od tej pory na przełomie września i października kilkudziesięciu młodych muzyków, studentów i uczniów szkół muzycznych spotyka się tu z mistrzami.