Ponad 20 ofiar przemocy w Iraku
Co najmniej 23 osoby, w tym kilku
funkcjonariuszy irackich sił bezpieczeństwa i dwóch nauczycieli
akademickich zginęło w zamachach w kilku punktach
Iraku.
12 cywili zginęło, a dziewięciu zostało rannych w walkach, które toczyły się w Ramadi, na zachód od Bagdadu. Ten bilans ofiar podali wypowiadający się anonimowo policjant i przedstawiciel szpitala.
Dwaj policjanci zginęli w wybuchu samochodu-pułapki w Faludży. W samym Bagdadzie niezidentyfikowani sprawcy zastrzelili komendanta posterunku policji w dzielnicy Sadun. Na miejscu zabitych zostało też dwu jego ochroniarzy.
Kolejny policjant zginął w prowincji Dijala na północ od Bagdadu w wybuchu przydrożnej bomby. Drugi z funkcjonariuszy został ranny.
W tej samej prowincji jedna osoba zginęła od kul wystrzelonych przez niezidentyfikowanych sprawców z jadącego samochodu.
W Mosulu, 360 km północ od Bagdadu, 7-letnia dziewczynka poniosła śmierć w strzelaninie, która wywiązała się między policjantami a rebeliantami sunnickimi. Policja powiadomiła również o zastrzeleniu wykładowcy miejscowej szkoły sportowej.
W Bagdadzie od kul zginął profesor psychologii uniwersytetu w Bagdadzie. Zabito go, gdy zmierzał do pracy.
Samochód-pułapka, zaparkowany koło stacji benzynowej, eksplodował w bagdadzkiej dzielnicy Karrada, zabijając jedną osobę, a dwie raniąc.