PolskaPomyłka policji ws. zaginionej 15-latki

Pomyłka policji ws. zaginionej 15‑latki

Poszukiwana piętnastoletnia Magda z Kamienia Pomorskiego, która w pożarze straciła najbliższą rodzinę, w ogóle nie trafiła do szpitala, jak wcześniej twierdziła policja - dowiedzieli się reporterzy radia RMF FM.

Pomyłka policji ws. zaginionej 15-latki

14.04.2009 | aktual.: 15.04.2009 08:01

Nastolatkę ostatni raz widziano obok karetki pogotowia przed płonącym budynkiem, dlatego policjanci przyjęli wersję, że została przewieziona do szpitala, z którego w szoku uciekła. Jednak jak wynika z analizy szpitalnego monitoringu, w ogóle do niego nie trafiła.

Początkowo rzecznik kamieńskiej policji twierdził, że nastolatkę "policjanci osobiście przywieźli radiowozem do szpitala". Jednak policjant, który przywiózł do placówki dziewczynę, którą wziął za Magdę, przyznał się do pomyłki.

Poszukiwania prowadzone są nadal na terenie Kamienia Pomorskiego i w okolicznych miejscowościach.

Ponad połowa ofiar pożaru to dzieci

Na liście osób, które zginęły w Kamieniu Pomorskim, ponad połowa to dzieci w wieku od 3 do 16 lat. Jak dowiedział się reporter radia RMF FM od osób związanych ze śledztwem, wszystko wskazuje na to, że bezbronne maluchy ginęły w płomieniach, w zadymionych pomieszczeniach, nie wiedząc gdzie uciekać.

W szpitalach znajduje się 15 rannych, w tym ośmiomiesięczny chłopiec, który jest w najcięższym stanie i trzeba było go podłączyć do respiratora. Życiu dwunastu osób nic nie grozi.

W trzykondygnacyjnym hotelu pożar wybuchł po północy z niedzieli na poniedziałek. Kilka minut później na miejsce przyjechało 14 jednostek straży pożarnej. W budynku było zameldowanych 77 osób. Śledztwo w sprawie przyczyn tragedii prowadzi Prokuratura Okręgowa w Szczecinie.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (134)