PolskaPomyłka antyterrorystów: wrzucili granat do złego mieszkania

Pomyłka antyterrorystów: wrzucili granat do złego mieszkania

Do 13 maja Sąd Rejonowy Łódź-Śródmieście odroczył rozpoczęcie procesu, w którym dwie łodzianki domagają się zapłaty 20 tys. zł za poniesione szkody od Komendy Stołecznej Policji w Warszawie za pomyłkę antyterrorystów. Wtargnęli oni w Łodzi nie do tego mieszkania, do którego zamierzali i użyli przeciw lokatorkom granatu hukowego.

Pomyłka antyterrorystów: wrzucili granat do złego mieszkania
Źródło zdjęć: © PAP

28.04.2011 | aktual.: 28.04.2011 14:59

W czwartek - na posiedzeniu niejawnym - obie strony wyraziły chęć zawarcia ugody. Jak powiedziała dziennikarzom jedna z poszkodowanych, prawdopodobnie dojdzie do niej na majowej rozprawie. Przyznała, że po raz pierwszy od ponad roku, a wiec od akcji antyterrorystów, usłyszała ze strony policji słowo - przepraszam. To był jeden z warunków zawarcia ugody. Obie strony nie chciały mówić o wysokości odszkodowania.

Na początku marca ub. roku grupa policyjnych antyterrorystów z Wołomina wtargnęła do mieszkania w kamienicy przy ul. Legionów w Łodzi. Policjanci wyważyli drzwi i wrzucili granat ogłuszający. W mieszkaniu znajdowała się matka i nieletnia córka. Okazało się, że funkcjonariusze pomylili numery mieszkań.

Z relacji kobiet wynikało, że antyterroryści weszli do mieszkania krzycząc, by padły na podłogę; zniszczyli wykładzinę w kuchni oraz uszkodzili drzwi mieszkania i korytarza. Według kobiet, nikt ich wtedy nie przeprosił, a one musiały korzystać z pomocy psychologa.

Rzecznik stołecznej policji zapewniał wówczas, że policja przepraszała łodzianki za zaistniałą sytuację i chciała pokryć koszty za poniesione straty. Nie mogła jednak zgodzić się na wypłacenie zadośćuczynienia, bo może o tym zdecydować jedynie sąd. Poszkodowane skierowały pozew do sądu, w którym domagają się zapłaty za bezprawne działanie policji w sumie 20 tys. zł.

Kilka dni po zdarzeniu KSP informowała, że w Wołominie i Łodzi zatrzymano 16 członków grupy przestępczej zajmującej się handlem narkotykami. Wśród nich były osoby, które miały zostać ujęte w Łodzi.

W lipcu ub.r. łódzka prokuratura umorzyła śledztwo ws. interwencji antyterrorystów. Śledczy uznali, że podjęte przez nich działania były prawidłowe, bo przeprowadzono akcję na podstawie informacji, którymi policjanci w tym czasie dysponowali. Prokuratura zaznaczyła jednak, że umorzenie śledztwa nie wyklucza odpowiedzialności cywilnej policji za poniesione przez lokatorki szkody.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)