Pomoc humanitarna jako instrument nawracania
Działalność humanitarna coraz bardziej ulega wypaczeniom, ponieważ niektóre pozarządowe organizacje religijne wykorzystują ją do narzucania swojego światopoglądu - twierdzi francuska profesor geografii i była szefowa Action Contre la Faim (ACF) Sylvie Brunel.
15.10.2005 18:25
Coraz bardziej obecne stają się religijne organizacje pozarządowe i rodzi się problem ich wojowniczego prozelityzmu - powiedziała profesor Brunel podczas 8. Spotkań z Historią w Blois, poświęconych tematowi "Religia a polityka".
Od miłosierdzia przeszło się do filantropii, ale można zaobserwować powrót czynnika religijnego - wyjaśnia profesor Brunel, specjalizująca się w geografii rozwoju na uniwersytecie w Montpellier. - Od lat 90. można stwierdzić, że "na nowo widać" religijne organizacje pozarządowe, które "mieszają ziemską działalność na dłuższą metę z dawaniem świadectwa i mobilizowaniem opinii publicznej".
Niektóre organizacje, w większości czerpiące inspiracje z protestantyzmu lub islamu, łączą "w jednym geście nawracanie z pomocą" - tłumaczy profesor Brunel. - I tak w Sudanie ludność na północy kraju otrzymuje pomoc od organizacji muzułmańskich, które jednak jej udzielanie uzależniają od przejścia na islam. Podobnie czynią organizacje chrześcijańskie, zwłaszcza ewangelickie i baptystów, na południu Sudanu.
Po straszliwym tsunami z 26 grudnia 2004 roku w Tajlandii widać "silną obecność" Kościoła Scjentologicznego.
Zwłaszcza w Tajlandii, Iraku i w Afganistanie angażują się amerykańskie pozarządowe organizacje ewangelików, jak World Vision, Habitat for Humanity lub Samaritan's Purse, które "uprawiają tam otwarty prozelityzm" - twierdzi profesor Brunel i podkreśla, że organizacje te korzystają z funduszy federalnych i pomocy finansowej płynącej od 70 milionów amerykańskich ewangelików.
Według profesor Brunel, ze zniesienia żelaznej kurtyny w 1989 roku skorzystały religijne organizacje pozarządowe; dla akcji humanitarnych cały świat stanął otworem, a nowe pole działań stworzył kryzys wynikający z zadłużenia biednych krajów Południa.
Na gromadzenie zasobów finansowych na poziomie całego świata pozwalają rozmaitym organizacjom nowe techniki informacji i komunikacji, zwłaszcza Internet.
Ponadto pomoc publiczna na rzecz rozwoju "staje się coraz bardziej humanitarna", coraz częściej pomaga się "ze współczucia". Według profesor Brunel, "dyskurs humanitarny jest bardzo bliski religijnego: nie usiłuje przynosić rozwiązania politycznego, ale ratować życie, jeszcze jedno życie ludzkie".
ACF, znana również pod angielską nazwą Action Against Hunger, jest międzynarodową organizacją pozarządową, mającą na celu walkę z głodem na świecie. Została założona w roku 1978 przez grupę francuskich lekarzy, naukowców, dziennikarzy i pisarzy. Działa w 40 krajach.