Pomazane i obsikane mury - zabytki w Stolicy Kultury
Połamane drzwi, odpadające dachówki, pomazane farbami mury i obsikane ściany - tak wyglądają zabytkowe domki przy fosie. Przed wojną były to eleganckie szalety, dziś straszą przechodniów. Na zapomniane wyglądają też baszty przy moście Pomorskim. Od kilku lat czekają na remont. - To wygląda okropnie. Takie piękne budynki, a niszczeją - mówi oburzona wrocławianka Maria Lewicka.
01.07.2011 | aktual.: 04.07.2011 10:47
Przed wojną było ponad 60 ceglanych szaletów we Wrocławiu. Część z nich już nie istnieje, pozostałe zamieniono na sklepy i restauracje. A niektóre niszczeją. W budynku przy skrzyżowaniu Podwala i Piotra Skargi od lat jest bar, lecz kilometr dalej, przy Podwalu i Krupniczej, stoi rozsypująca się rudera. Kiedyś był tam sklep, ale został przeniesiony. Teraz strach tamtędy przejść.
Baszty przy moście Pomorskim są w lepszym stanie, ale też proszą się o remont. Zbudowano je z jasnego piaskowca, który dziś przypomina czarny kamień. - Ludzie coraz rzadziej tu zaglądają - mówi Paweł Pazoła, który od 13 lat prowadzi punkt ksero. - Kiedyś na moście zatrzymywał się autobus i przychodzili tu niemieccy turyści. Teraz prawie ich nie widzę.
W jednej z baszt jeszcze dwa lata temu działał sklep z pamiątkami, ale interes upadł. Do tej pory miejsce stoi niezagospodarowane. Nic dziwnego, bo nawet wrocławscy przewodnicy nie pokazują takich miejsc. - Kiedyś oprowadzałam tamtędy wycieczki, ale nie pokazywałam tych budynków, bo są w bardzo złym stanie - wspomina Izabela Surowiec, przewodnik z Towarzystwa Miłośników Wrocławia. - Pokazywałam im piękny, stary most.
Baszty miały być remontowane rok temu. - Były robione badania. Miał ruszyć remont, ale do dziś jest cisza - mówi Pazoła.
- Baszty będą odremontowane razem z mostem, ale na razie nie wiadomo, kiedy - odpowiada Ewa Mazur, rzecznik Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
Właściciel ksero stara się dbać przynajmniej o porządek wokół baszty. Po każdym weekendzie ma mnóstwo puszek do sprzątnięcia. Żałuje, że miasto zapomniało o basztach. Choć słyszał ciekawe pomysły na ich wykorzystanie, np. jako przystanku wodnego tramwaju, bo jest tu zejście do Odry. W tej sprawie też nic się nie dzieje.
Zabytkowe baszty przy moście Pomorskim wybudowano w latach 1904-1905 u zbiegu ulic: Nowy Świat, Odrzańska i Grodzka. Budynki stoją po obu stronach jezdni. Przed wojną były tam strażnice, w których pobierano myto za przejazd mostem. Pełniły również funkcje punktów kontrolnych. Po 1945 roku w basztach mieściły się sklepiki, m.in. ze słodyczami, odzieżą, pamiątkami i modelami tramwajów. Od 1998 roku w jednej z nich jest punkt ksero, drugi budynek od 2008 roku stoi pusty.
Polecamy: Wrocławski Sky Tower ma już 180 metrów