ŚwiatPołudniowokoreański jeniec w Iraku

Południowokoreański jeniec w Iraku

Arabska stacja telewizyjna Al
Dżazira wyemitowała nagranie wideo, na
którym południowokoreański jeniec błaga o życie i prosi swój rząd
o wycofanie oddziałów z Iraku. Terroryści z ugrupowania al-Zarkawiego zagrozili ścięciem jeńca, jeśli Seul nie zakończy
współpracy z amerykańskimi władzami okupacyjnymi Iraku.

Porywacze dają Korei Południowej 24 godziny, licząc od nocy w niedzielę, na spełnienie swoich żądań. Zagrozili, iż w przeciwnym razie "wyślą Korei głowę tego Koreańczyka".

Pokazany na wyemitowanym wideo jeniec wykrzykuje do kamery: "proszę, wycofajcie się stąd!" i powtarza, że nie chce umierać. Według Al-Dżaziry jeniec nazywa się Kim Sung Il i powiedział, że pracuje dla firmy handlowej w Bagdadzie.

Jeden z grupy zamaskowanych i uzbrojonych mężczyzn otaczających porwanego powiedział po arabsku: "żądamy od was wycofania waszych wojsk z naszej ziemi. Nie wysyłajcie waszych oddziałów do naszego kraju albo my wyślemy wam głowę tego Koreańczyka, a po niej następne, jeśli Bóg tak chce, głowy waszych żołnierzy". Przesłanie skierowane jest "do koreańskiego rządu i narodu".

Na wideo w tle widać nazwę Dżamijat al-Tawhid i Dżihad. Na czele tego ugrupowania stoi Jordańczyk Abu Musab al-Zarkawi, mający powiązania z Al-Kaidą.

Korea Południowa, która w Iraku ma nie biorący udziału w walkach personel - inżynierów i lekarzy, podała w piątek, że na początku sierpnia trzy tysiące Koreańczyków weźmie udział w odbudowie kurdyjskiego regionu Arbil na północy Iraku.

"Brygady Dżamijat al-Tawhid i Dżihadu" kierowane przez Zarkawiego przyznały się do rozlicznych ataków przeprowadzonych w Iraku w ostatnim czasie, m.in do zamachu w Bagdadzie, w którym w ubiegły poniedziałek zginęło kilkanaście osób.

Ścinanie więźniów lub podrzynanie im gardła jest od pewnego czasu taktyką stosowana przez bojowników Al-Kaidy. W zeszłym miesiącu terroryści al-Zarkawiego zamordowali amerykańskiego jeńca Nicka Berga ścinając mu głowę. W roku 2002 w Pakistanie stracił w ten sposób życie reporter amerykańskiego dziennika "Wall Street Journal" Daniel Pearl.

W piątek Al-Kaida w Arabii Saudyjskiej zabiła amerykańskiego jeńca Paula Johnsona. Dwuminutowe nagranie wyemitowane w niedzielę wieczorem trafiło pocztą na adres biura telewizji Al-Dżazira w Bagdadzie - powiedział reporterowi Associated Press członek personelu tej telewizji w jej głównej siedzibie w Katarze.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)