Południowa Chorwacja pod wodą
Deszcze, najobfitsze od ponad 50 lat,
spowodowały powódź w południowej Chorwacji. Pod wodą znalazły się
domy, kościoły, ulice. Jedna osoba zginęła.
W nadmorskim mieście Marina 70-letni mężczyzna utonął we własnym domu zalanym wodą. Centrum miasta pokryła półtorametrowa warstwa wody. Poruszanie się po ulicach możliwe jest tylko łodzią.
W nadmorskim Szibeniku woda weszła do XV-wiecznej katedry św. Jakuba, zaliczonej przez UNESCO do Światowego Dziedzictwa Kultury, oraz do kilku innych kościołów, muzeów, biblioteki i domów mieszkalnych.
Ostatnie takie deszcze odnotowano w Szibeniku w 1949 r. - poinformowały władze miejskie.