Polskie śmigłowce ratownicze przestają latać
Lotnicze Pogotowie Ratunkowe czasowo zawiesiło loty śmigłowców we wszystkich bazach. Jak poinformowała rzeczniczka LPR Justyna Wojteczek, decyzję tę podjęto z powodu ryzyka związanego z podejrzeniem występowania zanieczyszczenia paliwa.
26.01.2010 | aktual.: 26.01.2010 18:39
- Nie jest wykluczone, że zaobserwowane kłopoty z paliwem mogą mieć związek z bardzo niskimi temperaturami otoczenia. Należy jednak podkreślić, że decyzja o zawieszeniu operacji została podjęta po wnikliwej analizie zagrożeń i w trosce o bezpieczeństwo zarówno załóg, jak i pacjentów - poinformowała Wojteczek. Próbki paliwa ze zbiorników we wszystkich 17 bazach zostały już pobrane i przekazane do analizy w dwóch akredytowanych laboratoriach.
- Wstępne wyniki badań, jakie uzyskaliśmy, nie są dla nas rozstrzygające, w związku z czym zostały zlecone dalsze analizy" - powiedziała rzeczniczka LPR. Dodała, że nie jest w stanie powiedzieć, kiedy wyniki badań będą znane. - Robimy wszystko, by stało się to jak najszybciej - podkreśliła Wojteczek.
Sygnały o wątpliwościach dotyczących jakości paliwa - jak powiedziała Wojteczek - pojawiły się podczas przetankowywania go z cysterny do zbiornika w bazie.
"Uziemione" zostały wszystkie śmigłowce, które znajdują się na wyposażeniu Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, łącznie 17 maszyn - piętnaście Mi-2 oraz dwa Eurocoptery. Zawieszono także loty czterech kolejnych Eurocopterów wykorzystywanych do szkolenia załóg przed szerszym wdrożeniem tego typu śmigłowców do floty LPR, co nastąpić w tym roku.
Lotnicze Pogotowie Ratunkowe odpowiada m.in. za udzielanie pomocy w przypadku nagłych zachorowań oraz wypadków drogowych oraz transport pacjentów między zakładami opieki zdrowotnej. Zespół Śmigłowcowej Służby Ratownictwa Medycznego tzw. HEMS to zwykle pilot, ratownik medyczny lub pielęgniarka i lekarz.