Polskie kurczaki z salmonellą trafiły do supermarketów
20 ton opakowań kurzych piersi sprowadzonych na Słowację z Polski przez firmę Virema Trade z Galanty zostało zakażonych salmonellą. Mięso trafiło do supermarketów jednej z sieci handlowych. Słowacki minister gospodarki Zsolt Simon mówi o skandalu.
04.11.2010 | aktual.: 04.11.2010 21:05
Bakterie salmonelli odkryła w 170-kilogramowej partii mięsa drobiowego słowacka inspekcja Kontroli Żywności w Topolczanach. Inspektorzy ustalili, że słowacka firma sprowadziła z Polski 1600 opakowań, tj. 20 ton zarażonego mięsa.
Afera jest tym większa, że kurze piersi zostały już w większości sprzedane na terenie całej Słowacji. Minister rolnictwa Zsolt Simon nie kryje rozgoryczenia mówiąc o celowym fałszowaniu informacji na etykietach. - To było mięso z posmakiem salmonelli. Nie umiem tego nazwać inaczej. W dodatku z ważną datą spożycia do 9 marca 2012 roku - mówił. Ministerstwo poleciło natychmiastowe wycofanie ze sprzedaży pozostałych opakowań produktu.
Na razie nie podano, z której polskiej drobiarni pochodzi zarażone mięso. Sieć handlowa ma zapłacić grzywnę w wysokości pół miliona euro. Jej rzeczniczka uważa jednak, że winę ponosi polski producent.