Polskie flagi - najbardziej poszukiwany towar w mieście

- W sobotę nie miałem siły na nic. Taka tragedia. Ale w niedzielę jakoś się pozbierałem i wywiesiłem flagę - mówi Piotr Szarski, mieszkaniec wrocławskich Maślic. - Odkąd jest wolna Polska, zawsze wieszam flagi. We wszystkie święta narodowe.

- Informacja o wypadku zastała mnie w trasie. Jechałem do Wrocławia. Gdy tylko dotarłem do domu, natychmiast wywiesiłem flagę. Robiłem to ze łzami w oczach - wspomina Witold Jarzyna, też z Maślic. Biało-czerwone chorągwie powiewają we Wrocławiu nie tylko na urzędach czy szkołach, ale i na prywatnych domach. Flaga była wczoraj we wrocławskich sklepach jednym z najbardziej poszukiwanych towarów.

- Syn mi w niedzielę powiedział: "Oj, mamcia, będziesz miała ciężki dzień" - opowiada Krystyna Holwag ze szwalni Sign Polska przy ul. Tarnogajskiej we Wrocławiu. Wczoraj przez cały dzień składała uszyte chwilę wcześniej flagi. Nie czekały na klientów. Pracownik firmy Dywidag Strabag kupił trzy. Miały być wywieszone na budowie autostradowej obwodnicy Wrocławia. - Przez szacunek i współczucie dla tych, co zginęli, i dla ich rodzin - mówi człowiek z budowy.

Sign Polska to - jak mówi wiceprezes tej spółki Ewa Bartnicka - jedna z trzech największych w Polsce firm tej branży. Szyją m.in. flagi narodowe i firmowe. Wczoraj rano sprzedali 500 sztuk, czyli cały zapas szykowany na majowe święta. Jeden klient kupił 200 flag od razu. Wcześniej tak wielki popyt na ten towar był tu pięć lat temu, gdy umierał papież Jan Paweł II.

W firmie zostawili inne zlecenia i wzięli się za szycie biało-czerwonych flag. Do każdej dołączali drzewce i czarną wstążkę. - Planujemy uszyć dziś 1000 sztuk - zapowiada prezes Bartnicka. Na co dzień we Wrocławiu flagi można kupić w kilkunastu punktach. Kosztują od czterech do 30 złotych. Te największe, razem z drzewcem, nawet 45 zł. Wczoraj pytaliśmy o nie m.in w Astrze, Tesco przy Legnickiej i Auchan w Bielanach Wrocławskich. Wszędzie były wykupione.

- Skończyły się w sobotę. Dostawa jest zaplanowana na wtorek po południu - mówi Adam Żłobiński z biura obsługi klienta Auchan w Bielanach. - Pierwszy raz coś podobnego się zdarzyło. Wcześniej flagi schodziły tylko podczas wielkich imprez sportowych.

Wieszajmy flagi nie tylko w czas żałoby
Z Jerzym Zarawskim, kierownikiem wrocławskiego Arsenału, rozmawia Marcin Rybak
Od soboty flaga jest najbardziej poszukiwanym towarem. Sklepy i firmy nie mogą nadążyć z realizacją zamówień.
To cieszy. Na mojej ulicy w niedzielę wisiały tylko trzy flagi. A w poniedziałek rano zgubiłem się przy liczeniu.

Może poczucie narodowej wspólnoty będzie jakimś pozytywnym owocem tego dramatu?
Jestem człowiekiem pierwszej połowy ubiegłego wieku. W dzieciństwie uczyli mnie na pamięć pacierza i wiersza: "Kto ty jesteś? Polak mały...". A jak teraz będzie, to zależy wyłącznie od nas samych. Może ci, co teraz flagi kupią, będą ich używać częściej. Wieszać w święta narodowe, a nawet rodzinne uroczystości.

Czyli nie tylko w czas żałoby, ale i w radosnych chwilach?
Tak. Ale to już zaczyna się dziać. Proszę zauważyć, jak Adam Małysz wygra zawody, pojawiają się w oknach flagi. Właśnie dlatego, że czujemy dumę, radość z tego, że jesteśmy Polakami. MAR

- Wrocław: hipermarkety Tesco i Real (w Auchan dziś od popołudnia), Carrefour - al. Hallera 52, CH Gaj - ul. Świeradowska 70 (stoisko z zabawkami), Cepelia - Nan-kiera 5/6/7, księgarnia archi-diecezjalna - pl. Katedralny 19, pasmanteria - ul. Jedności Narodowej 68, punkt informacji turystycznej - Rynek 14, Sklep z gadżetami kibica - ul. Oławska 15, składnica harcerska - ul. Jedności Nar. 106.
- Jelenia Góra: składnica harcerska - ul. Szkolna 7.
- Legnica: Cepelia - Rynek, 3/4.
- Świdnica: siedziba ZHP - ul. Lelewela 18.
- Lubin: Tesco - ul. Paderewskiego 11.
- Głogów: Tesco - ul. Piłsudskiego 15.

Współpraca Jarosław Garbacz

Zobacz wydanie internetowe: *Wrocław: Renoma w piątek kończy 80 lat*