PolskaPolskie bezpieczeństwo na europejskim poziomie

Polskie bezpieczeństwo na europejskim poziomie

Poziom bezpieczeństwa w Polsce nie odbiega od sytuacji w większości krajów europejskich - zapewnił wicepremier i minister spraw wewnętrznych i administracji Józef Oleksy.

Polskie bezpieczeństwo na europejskim poziomie
Źródło zdjęć: © PAP | Piotr Rybarczyk

23.03.2004 | aktual.: 23.03.2004 19:09

"Aktualny poziom zagrożeń porządku publicznego i bezpieczeństwa powszechnego nie odbiega w zasadzie od tego, z czym mamy do czynienia w większości krajów europejskich. Nawet przy założeniu, że znaczna ilość przestępstw nie jest ujawniana, i stanowi tzw. ciemną liczbę, to porównanie współczynnika liczby przestępstw na 100 tys. mieszkańców w Polsce i w głównych krajach europejskich wypada dla Polski korzystnie" - powiedział Oleksy na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.

Wicepremier przedstawił niektóre dane Interpolu (za 2002 rok) dotyczące przestępczości i wykrywalności przestępstw. Wynika z nich, że w porównaniu z Niemcami i Francją w Polsce dochodzi np. do mniejszej liczby zabójstw (w Polsce - 3,15 na 100 tys. mieszkańców, w Niemczech - 3,23, we Francji 4,07). Wykrywalność w Polsce tego rodzaju przestępstw jest wyższa niż we Francji, ale niższa niż w Niemczech (Polska 88,4%, Niemcy - 95,9%, Francja - 75,8%).

Oleksy powiedział, że do 1/3 zabójstw w Polsce dochodzi na tle konfliktów rodzinnych. Dodał, że w przyszłości w statystykach będzie wyodrębniana przestępczość, która wiąże się z konfliktami rodzinnymi.

W liczbie skradzionych aut w 2002 roku przodowała Francja (479,8 na 100 tys. mieszkańców). W Polsce współczynnik ten wyniósł 138,9, a w Niemczech 85,6. Choć Niemcy z porównywanych trzech krajów miały najmniej tego rodzaju przestępstw, to mogły pochwalić się najwyższą ich wykrywalnością (26,8%, w Polsce - 8,6%, we Francji - 7,3%).

Z danych MSWiA wynika, że w ostatnich trzech latach zanotowano niewielką tendencję wzrostową przestępczości w Polsce (w 2001 roku stwierdzono ponad 1,3 mln przestępstw, w 2002 - nieco ponad 1,4 mln, w następnym - ponad 1,46 mln przestępstw). Oleksy zaznaczył, że w niektórych obszarach wyższa liczba stwierdzonych przestępstw jest wynikiem poprawy ich wykrywalności (np. przestępstw gospodarczych).

Wicepremier zapewnił, że ze względu na zagrożenie atakiem terrorystycznym cały czas jest doskonalony system zarządzania kryzysowego.

Dodał, że w czerwcu do Sejmu trafią rządowe projekty ustaw o bezpieczeństwie obywatelskim oraz krajowym systemie ratowniczym. Pytany przez PAP, czy w związku z tym można liczyć na to, że wkrótce wejdzie w życie ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym, Oleksy odpowiedział: "w związku z obecną sytuacją będziemy stanowczo domagać się i zabiegać", żeby była podjęta decyzja w tej sprawie. Wejście w życie ustawy o ratownictwie było trzykrotnie odraczane.

Wicepremier przypomniał, że system zintegrowanego ratownictwa medycznego określony w ustawie nie został jeszcze wprowadzony ze względu na konieczność wyasygnowania na ten cel ok. 850 mln zł z budżetu państwa. "Bez elementu ratownictwa medycznego cały system ratownictwa jest kaleki w przypadku zaistnienia nieszczęścia" - dodał.

Zauważył również, że do tej pory nie udało się przekazać konwojowania osób tymczasowo aresztowanych innym służbom niż policja. Dzięki przekazaniu tego zadania innym służbom policja mogłaby więcej energii i sił poświęcić na wykrywanie przestępstw i przeciwdziałanie im. Koszt przejęcia wszystkich konwojów przez służbę więzienną (podległą Ministerstwu Sprawiedliwości)
wiąże się jednak z wydatkami ok. 37,5 mln zł w pierwszym roku.

Oleksy zaznaczył, że MSWiA jest gotowe rozwiązać problem konwojowania we własnym zakresie pod warunkiem przyznania w ustawie budżetowej na 2005 rok 1500 etatów cywilnych policji oraz kolejnych 1500 etatów w latach 2006 i 2007. Zdaniem resortu będzie to rozwiązanie tańsze niż przekazanie konwojów służbie więziennej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)