Polski żołnierz zginął w Iraku
Polski żołnierz, pełniący służbę w Iraku - st. chorąży Marek Krajewski, zginął w wypadku drogowym Karbali - poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej. Dwóch polskich żołnierzy zostało rannych; przetransportowano ich śmigłowcem medycznym do Karbali, a później do szpitala w Bagdadzie. Stan ich zdrowia lekarze oceniają jako stabilny.
08.05.2004 | aktual.: 08.05.2004 15:14
Według komunikatu Dowództwa Wielonarodowej Dywizji, "rodziny poszkodowanych zostały powiadomione. Trwa śledztwo w celu wyjaśnienia okoliczności wypadku".
Rzecznik wielonarodowej dywizji ppłk Robert Strzelecki powiedział agencji Associated Press, że do wypadku doszło ok. godziny 10.00 czasu miejscowego (8.00 czasu warszawskiego). Cywilna ciężarówka uderzyła w pojazd wojskowy, jadący w konwoju w przeciwnym kierunku. Pojazd stoczył się z nasypu.
Jak powiedział wiceminister obrony narodowej Janusz Zemke, do wypadku doszło, kiedy "polscy żołnierze udawali się do bazy, gdzie zabezpieczają broń pozostawioną przez armię Saddama Husajna. Jechali, by zmienić kolegów.
Żołnierz, który zginął w wypadku samochodowym w Karbali jest trzecim polskim żołnierzem, który poniósł śmierć w Iraku.
6 listopada ubiegłego roku wskutek rany odniesionej pod ostrzałem zmarł w Iraku major Hieronim Kupczyk (pośmiertne awansowany do stopnia podpułkownika).
22 grudnia 2003 roku podczas rutynowego czyszczenia broni śmiertelnie postrzelony został przez kolegę starszy szeregowy 20- letni Gerard Wasielewski. Tego dnia w Obozie Babilon przebywał prezydent Aleksander Kwaśniewski. Według rzecznika Sztabu Generalnego WP płk Zdzisława Gnatowskiego, tragiczny wypadek w Karbali miał miejsce po wyjeździe prezydenta z Iraku.
