Polski tygodnik ostro o wiatrakach. Ich budowę przyrównuje do nazistowskiej ideologii
Zastąpienie "brudnej" energii "czystą" energią z wiatraków jest jak czyszczenie ras w ideologii Hitlera i jego zwolenników - czytamy w tygodniku "Najwyższy czas!". Autor artykułu podkreśla również, że "niemiecko-postnazistowskie pomysły to dziś największe zagrożenie".
28.08.2017 12:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pod koniec lipca branża Odnawialnych Źródeł Energii (OZE) otrzymała mocny cios od rządu PiS. Mowa ouchwalonych w ekspresowym tempie przepisach dotyczących tzw. "opłaty zastępczej".
Kolejny cios w wiatraki wyprowadził tygodnik "Najwyższy czas!", który już na okładce wytyka energii odnawialnej nazistowskie korzenie.
Już na wstępie czytamy, że ideologia walki z dwutlenkiem węgla przypomina walkę o czystość rasową. "Brudną energię ma zastąpić czysta energia z wiatraków, tak jak brudne rasy w myśl nazistowskiej miały zostać zastąpione przez czyste rasy, czysty typ aryjski" - pisze autor. Podkreśla też, że nie jest to przypadek, bo "ideologia energii odnawialnej to dzieło nazistowskich działaczy i naukowców".
Dalej czytamy o energetycznych planach nazistów, którzy chcieli napędzać przemysł energią wody i wiatru, a węgiel ograniczać i używać do tworzenia chemikaliów. "Węgiel jest obecnie marnowany, bo jest tani, a długofalowe efekty jego zużycia nie są brane pod uwagę" - przestrzegał Franz Lawaszeck, wynalazca, który był członkiem NSDAP.
Autor artykułu zwraca także uwagę na koncepcję "antropologicznego globalnego ocieplenia", którą posługiwali się naziści. Głosili, że wydzielanie dwutlenku węgla w tradycyjnych elektrowniach jest największym zagrożeniem, z jakim kiedykolwiek miała do czynienia ludzkość.
"Nie sposób nie odnieść wrażenia, że oszalała ekoideologia, jaka zrodziła się w czasach nazizmu w Niemczech, po ponad 70 latach po upadku III Rzeszy tryumfuje w Unii Europejskiej" - czytamy w "Najwyższym czasie!".
Tygodnik podkreśla, że w Polsce "nadal rosną pomniki nazistowskiego myślenia w postaci wiatraków, handlu emisją dwutlenku węgla, narzucania stopniowego ograniczania tradycyjnej produkcji energii i innych tego typu całkowicie irracjonalnych wynalazków".
Na koniec czytamy, że to "niemiecko-postnazistowskie pomysły na urządzanie świata (...) są największym zagrożeniem, bo drenują i niszczą kapitał społeczny poprzez jego nieracjonalną dystrybucję oraz niszczą swobodę wymiany myśli, która unaocznia ich bezsens i kompromitujące pochodzenie".