Polski sektor - dowództwo wielonarodowe?
Rozważamy udział wojsk niemieckich i
duńskich w polskim sektorze stabilizacyjnym w Iraku, którego
dowództwo sprawowałby najpierw Polak, a potem, na zasadzie
rotacji, oficerowie z Danii i Niemiec - poinformował w
poniedziałek po rozmowie z szefem Pentagonu Donaldem Rumsfeldem
minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński.
05.05.2003 | aktual.: 05.05.2003 21:10
Zdaniem ministra, byłoby to rozwiązanie organizacyjne, takie samo jak w polsko-duńsko-niemieckim korpusie NATO. Udział wojsk niemieckich w misji w Iraku stoi jednak pod znakiem zapytania. Minister obrony Niemiec Peter Struck powiedział w niedzielę, że jego kraj nie planuje wysłania wojsk do Iraku.
Po spotkaniu z Rumsfeldem minister Szmajdziński powiedział dziennikarzom, że Polska jest gotowa na razie wysłać do Iraku 1500 żołnierzy, czyli dwa bataliony plus oddziały dodatkowe. Trwają rozmowy z rządem USA na temat pokrycia kosztów polskiej misji zbrojnej w Iraku. Szacuje się je na ok. 50 mln dolarów w pierwszych sześciu miesiącach i na 90 mln dolarów za cały rok.
Rząd USA obiecuje pokryć przynajmniej część tych kosztów. Polska jednak - jak powiedział szef MON - chce, aby cały ten wydatek został pokryty przez koalicję antyiracką pod wodzą USA.