Polski Ład. Policyjni emeryci i renciści zapowiadają pozew przeciw rządowi
Jak ustaliła Wirtualna Polska, policyjni emeryci i renciści w związku z otrzymaniem niższych uposażeń w ramach Polskiego Ładu rozważają złożenie pozwu zbiorowego. W piśmie Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów Policyjnych padły mocne słowa. - Dostajemy kilkaset złotych mniej. Walczyliśmy z bandytami, a teraz państwo polskie traktuje nas jak najgorszych - mówią nam byli funkcjonariusze.
"Zaalarmowani setkami telefonów i e-maili, zobligowani gniewem, oburzeniem, żalem i poczuciem krzywdy tysięcy naszych Koleżanek i Kolegów, którym Zakład Emerytalno-Rentowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, bez wcześniejszej akcji informacyjnej, bez jakiegokolwiek uprzedzenia i wyjaśnienia, zmniejszył o 200, 300, 400, 500 i więcej złotych emerytury i renty wypłacone w styczniu 2022 roku, zwracamy się o pilne podjęcie kroków naprawiające masowe naruszenie prawa" – tak zaczyna się pismo Antoniego Dudy, prezesa Zarządu Głównego Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów Policyjnych, skierowane do MSWiA.
Prezes organizacji, który w przeszłości stał kilkanaście lat na czele związku zawodowego policjantów, zwraca uwagę, że rząd nie tylko potrafił przeprosić za wypłacenie niższych pensji nauczycielom, policjantom w służbie i innym funkcjonariuszom służb mundurowych, ale i potrafił obiecać naprawienie błędu.
"Ale nie potrafi się zająknąć, że powinno to stać się w stosunku do naszej grupy społecznej" - alarmuje prezes. Dalej podkreśla, że zignorowanie potrzeby wyrównania uposażeń policjantów na emeryturze i rencie wywołało w nich "emocjonalne wzburzenie". "Bardzo często wynika ono z ich długoletniej służby pełnionej z poświęceniem, często kosztem wyrzeczeń osobistych i rodzinnych, z narażeniem życia i zdrowia, nierzadko okupionego uszczerbkami i dolegliwościami wymagającymi rehabilitacji i leczenia często do końca życia" – dodaje w piśmie Antoni Duda.
Stowarzyszenie Emerytów i Rencistów Policyjnych od 1990 r. zrzesza policjantów przechodzących na emerytury i renty po zakończeniu służby oraz członków ich rodzin. Celem instytucji jest m.in. walka o godność, respektowanie praw nabytych i uprawnień mundurowych, którzy odeszli ze służby. Obecnie do Stowarzyszenia należy ponad 20 tys. osób.
"Ścigaliśmy bandytów, jak nas potraktowano?"
Emerytowani funkcjonariusze w rozmowie z nami nie kryją rozgoryczenia obecną sytuacją. – Straciłem 57 złotych miesięcznie. Ponad 32 lata pracy, cały czas na pierwszej linii. Dyżury, nocki, weekendy, przedłużające się delegacje. I nawet nie chodzi o te parę groszy, które Zakład Emerytalny MSWiA nam uciął, ale o sam fakt zabrania części emerytury. To nasze prawo nabyte – mówi Wirtualnej Polsce pan Dariusz, emerytowany policjant z województwa warmińsko-mazurskiego.
Inny mundurowy, który pracował w wydziale kryminalnym w komendach na terenie województwa kujawsko-pomorskiego i ma za sobą również ponad 30 lat służby, określa działania rządu jeszcze dosadniej. – To jest bandytyzm, z którym walczyłem całe życie. Zabrano mi z renty ok. 250 zł netto miesięcznie, czyli ok. 3 tys. zł rocznie. Mam pierwszą grupę inwalidzką, jestem niezdolny do samodzielnej egzystencji. Dodatkowo choroby przewlekłe. Mam zakaz wykonywania jakiejkolwiek pracy zawodowej. Kto mi odda te 3 tys. rocznie? – pyta rozgoryczony funkcjonariusz.
- Byłam policjantką i ciężko pracowałam. W trakcie służby nabawiłam się nerwicy, w związku z czym przyznano mi drugą grupę inwalidzką. Miałam nadzieję, że moja emerytura będzie rekompensatą za lata służby. Otrzymałam ją zgodnie z obowiązującymi przepisami. A teraz, gdy jestem schorowana, po kilku operacjach i z koniecznością rehabilitacji, państwo zabiera mi 300 zł miesięcznie – mówi nam pani Ewa, była funkcjonariuszka policji z Poznania.
Wszyscy liczą, że rząd naprawi błąd również wobec nich. Jeśli tego nie zrobi, poszkodowani dołączą do szykowanego przez Stowarzyszenie zbiorowego pozwu przeciwko państwu.
- To są duże kwoty dla emerytowanych policjantów. Składka zdrowotna podniosła im de facto podatek z 17 do 26 procent. Zgłosiło się do nas bardzo wiele osób pokrzywdzonych przesz Polski Ład. To jest obniżenie emerytury bez podstawy prawnej. Jeśli MSWiA odpowiada nam, że nie będzie rozpatrywało przypadków indywidualnie, to nie mamy wyjścia. Będziemy to zaskarżać do Trybunału Konstytucyjnego albo w formie pozwu zbiorowego pójdziemy do sądu – mówi Wirtualnej Polsce prezes Stowarzyszenia Antoni Duda.
W sprawie niższych emerytur dla policjantów interweniował również NSZZ Policjantów, który skierował w tej sprawie apel do Rzecznika Praw Obywatelskich.
"Rozwiązania wprowadzone przez Polski Ład mogą m.in. naruszać konstytucyjną zasadę zaufania do Państwa oraz kilka innych, co wymaga kontroli przez uprawnione do tego organy, w tym RPO. Równolegle NSZZ Policjantów będzie współdziałał z OPZZ w kwestii skierowania wniosku do TK" – czytamy we wniosku.
Rząd robi korektę. Emeryci mówią o waloryzacji
Przypomnijmy, że wskutek zmian podatkowych wprowadzonych od 1 stycznia emeryci i renciści otrzymujący świadczenia powyżej 4920 zł brutto ze zdumieniem odkryli, że ich wypłata w tym miesiącu była niższa niż w grudniu.
W piątek do sytuacji odniósł się minister finansów Tadeusz Kościński, który przepraszał za niedogodności i zapowiedział wdrożenie rozwiązania, dzięki któremu w efekcie Polskiego Ładu dla osób z emeryturą do 12 800 zł brutto obciążenie podatkiem i składką się nie zmieni. - Reforma będzie dla nich neutralna – powiedział Kościński.
Z kolei w poniedziałkowym wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" prezes ZUS Gertruda Uścińska przekonywała, że zmiany podatkowe, które weszły w życie 1 stycznia, wpływają pozytywnie na wysokość wypłaty na rękę z ZUS dla 94 proc. emerytów i ponad 98 proc. rencistów, którzy pobierają świadczenia do 4920 zł brutto. – Dla nich od stycznia wypłata na rękę jest wyższa – mówiła Uścińska.
Pytany o komentarz do sprawy prezes Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów Policyjnych Antoni Duda ma odmienne zdanie.
- Cała waloryzacja naszych świadczeń, która miała miejsce w ostatnich 3-4 latach, poszła na wzrost składki zdrowotnej. Do tego należałoby doliczyć rekordową inflację, wzrost cen żywności, podwyżki prądu i gazu. W przypadku emerytowanych funkcjonariuszy każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie, a nie wrzucany do jednego worka. Dlatego chcemy uruchomić procedurę pozwu zbiorowego albo skierować wniosek do Trybunału Konstytucyjnego - tłumaczy Antoni Duda.
O te wszystkie kwestie zapytaliśmy MSWiA, ale do momentu publikacji tego tekstu ministerstwo nie odpowiedziało na nasze pytania. Minister Mariusz Kamiński zapowiedział za to na Twitterze, że polecił wyrównanie uposażeń wszystkim służbom podległym resortowi spraw wewnętrznych, choć nie wyszczególnia funkcjonariuszy będących na emeryturze czy rencie.