Polski Kościół zaniemówił?
Po wygraniu walki o wolność do głoszenia
słowa Bożego i praktykowania wiary polski Kościół katolicki
nieoczekiwanie zaniemówił. Nie ma np. prawie niczego do
powiedzenia w sprawie udziału Polski u boku Amerykanów w Iraku
ani w innych trudnych moralnie kwestiach - napisał warszawski
korespondent brytyjskiego tygodnika katolickiego "The Tablet"
Jonathan Luxmoore.
28.07.2003 20:10
"Polski Kościół dystansuje się od zaangażowania Polski w Iraku, nazywając to 'sprawą polityczną', ale musi wiedzieć, że udział polskich żołnierzy jest sprzeczny ze stanowiskiem papieża Jana Pawła II i że ryzykuje rozbudzenie (w Polakach) iluzji wielkości, która w przeszłości okazała się dla nich zgubna" - uważa Luxmoore.
"Niewykluczone, że polski Kościół pogodził się z tym, że Polska stoi obecnie po stronie 'realpolitik' zamiast 'moralpolitics' (politycznych realiów, a nie wartości moralnych w życiu politycznym), które ucieleśniali polscy przywódcy po upadku komunizmu" - dodaje.
Luxmoore zauważa, że milczenie Kościoła nie ogranicza się do udziału Polaków w wojnie z Irakiem. "Kościół nie udzielił żadnych moralnych wskazówek na temat kwestii moralnych, które wyszły na jaw w związku z debatą na temat 'starej' i 'nowej' Europy, nie określił swego stanowiska wobec pro- i antyamerykanizmu. Musi budzić rozczarowanie to, że Kościół ma do zaoferowania wiernym jedynie sentymentalne, monotonne powoływanie się na dawną świetność, która nie ma żadnego zastosowania do współczesnych realiów".
Do paradoksów współczesnej Polski Luxmoore zalicza to, że w katolickim kraju, gdzie działa 86 seminariów duchownych, które w ubiegłym roku odnotowały 10-procentowy wzrost chętnych do wstąpienia do stanu duchownego, panuje tak duży materializm.
Polacy - zauważa - nie tylko są bardziej materialistycznie nastawieni do życia niż ich postmaterialistyczni sąsiedzi z Zachodu, ale są mniej od nich świadomi świata, w którym żyją, i mniej skłonni do angażowania się w życie społeczne.
"Wprawdzie poczucie przynależności religijnej ludzi ocalało w okresie transformacji ustrojowej ostatnich 14 lat, ale nie widać spójnego związku między nim a takimi wartościami, jak osobista bezinteresowność, wzajemny szacunek, cnoty obywatelskie czy integracja" społeczna - ocenia korespondent tygodnika, ukazującego się od ponad 160 lat. (iza)